PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=723705}

Zanim się pojawiłeś

Me Before You
2016
7,5 191 tys. ocen
7,5 10 1 191113
5,4 38 krytyków
Zanim się pojawiłeś
powrót do forum filmu Zanim się pojawiłeś

Film mi się podobał w trakcie oglądania, wzruszyłam się itp. ale mam mieszane uczucia co do przesłania filmu, tudzież książki. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem w stanie zrozumieć człowieka po takiej tragedii, wiem, że każdy ma wolną wolę itp. ale... gość prowadził życie "niedoścignione marzenie" 99% ludzi tej planety i chce umrzeć, bo już nie może żyć jak żył... To co z biednymi i chorymi i sparalizowanymi i brzydkimi i niekochanymi ludźmi, czy oznacza to, że ich życie jest bez sensu? Że jak chcą to eutanazja? Czy nie żyje się czasem dla kogoś, nie tylko dla siebie? Poza tym w przeciwieństwie do wielu chorych i sparaliżowanych miał kochającą rodzinę, pieniądze, luksusowe życie i dziewczynę, która pokochała go jako "istotę ludzką" a nie playboya... Nie był przykuty do łóżka w lepiance w Afryce (a pewnie takich są tysiące!) i w ogóle to była jakaś mega lukierkowa wersja tragedii, wielu chorych chciałoby móc chorować w takich warunkach... I jakoś to wszystko pasuje mi do egoizmu i konsumpcjonizmu XXI wieku... Cierpisz, jest ci źle, mozesz dokonać eutanazji, masz krzywy nos itp,, możesz poddać się operacjom plastycznym, żyjesz jako piękny i popularny albo jesteś nikim...

użytkownik usunięty
Agnieszka_Rit

Martyna Wojciechowska też zwiedziła kawał świata;) a tak poważnie to kasa to władza, masz pieniądze możesz robić wszystko o czym zamarzysz.
Teraz już wiem, że Will (po przeczytaniu książek) miał "ADHD", był przekorny, uparty i buntowniczy. On musiał czuć tą adrenalinę w żyłach, potrzebował ciągle silnych emocji. Czuł się wtedy wolny i czuł się kowalem własnego losu. Wypadek sprawił, że został zamknięty w klatce, jego duch został zamknięty w ciele, którym gardził. Dodatkowo wiązało się to z codziennym cierpieniem fizycznym. Rozumiem jego decyzje.

Drugą sprawą jest życie dla kogoś.
a) Rodzina Will od dawna była w rozpadzie: rodzice się z sobą nie dogadywali - mieli wziąć rozwód, ale przez wypadek W. wstrzymali, po rozeszli się; ojciec od wielu lat miał stałą kochankę; siostra Willa też się z nim nie dogadywała; matka od wczesnego dzieciństwa Willa nie umiała z nim rozmawiać, a po wypadku tym bardziej, nie mogła nawet na niego patrzeć. Will nie chciał ich wszystkich trzymać w zawieszeniu. Siostra miała swoje wł. życie w Australii, wiedział o romansie ojca, a z matką się nigdy nie dogadywał i nie czuł z nią takiej więzi jak z ojcem.
b) Lou - miłość nie wystarcza w takich przypadkach - co z dziećmi? co z seksem? co z jej rozwojem? Oglądałaś "Teorie wszystkiego?" tak by się zakończyła ta miłość lub gorzej.

Niepełnosprawności są różne, np. w Polsce przez to, że aborcja jest moralnie niepoprawna lub krytykowana przez Kościół jako grzech śmiertelny dużo kobiet rodzi niepełnosprawne dzieci (a później często cierpi przez całe życie). Tak samo jest z eutanazją. Osobiście jestem zwolenniczką i jednego (aborcji) i drugiego (eutanazji), a wręcz uważam, że osoby zdrowe powinny mieć taki wybór. W Anglii był/jest przypadek, że matka została poinformowana we wczesnej ciąży o tym, że jej córka urodzi się z deformacją głowy. Mimo to urodziła córkę, która, przepraszam za porównanie, wygląda jak Sid z "Epoki Lodowcowej" - jak Ty to odbierasz, bo moim zdaniem matka jej zrobiła wielką krzywdę, by jej sumienie było czyste.

Masz racje, że wiele ludzi nie śniło o takich warunkach jakich miał Will. Światem rządzą ludzie bogaci i komuś zależy na tym żeby w Afryce był syf, a HIV rozprzestrzeniał się.
Konsumpcjonizm masz racje to jest zło, ale nie ma nic wspólnego z eutanazją. Sama jestem przeciwniczką tego przekazu jaki wali w nas - masz być piękna, szczupła, musisz się ubierać w markowe ciuchy itd. itd., ale w filmie i książce przeciwieństwem tego świata jest świat Lou i to jest super! Lou ubiera się lumpeksach, jej rodzina jest biedna, ale wspierają się nawzajem (jest przeciwieństwem rodziny Willa). Sama Lou porównuje się do byłej Willa, jest niska, "puszysta", ubiera się używane ciuchy i czujemy, że ta chuda blond laska już nie jest taka super. Cały też świat bogatych ukazany jest jako zimny, pozbawiony uczyć, łatwy, w sensie pieniędzy. Mnie najbardziej dotknęło prawdziwość w tym, że łatwiejszy start mają osoby bogate, które dzięki asie i znajomością.

Mogłabym tak pisać i pisać. Film i książki dają bardzo dużo do myślenia.
Pozdrawiam!