Film ten pokazuje prawdziwe oblicze Kuby. Reżim Fidela Castro jest oskarżany przez emigracyjne organizacje uchodźców o zamordowanie ponad 50 tysięcy ludzi. Mimo to Fidel jest przyjmowany w ONZ, spotyka się z głowami państw. Właściwie bardziej niż za oprawcę uważany jest za śmiesznego człowieka z brodą mającego tendencje do długich przemówień. To swoista relatywizacja historii. Nie ma dobrego komunizmu 100 milionów ofiar o tym świadczy dobitnie. Komunizm zabija ducha człowieka o tym jest ten film. Są jednak ludzie, których nie złamał jak Reinaldo Arenas. Polecam tym co wierzą w Che Guevarę, będzie to dla nich wtrząsający film ale może zmienią poglądy...?
bzdury... chyba ogladalismy dwa rozne filmy; Reinaldo jest zlamany od samego poczatku, to postac bez duszy, odbarzona darem barwnego opisywania swojej rzeczywistosci...
tak naprawde, to bohaterem tego filmu jest ow 'odzwierny', w ustach samego Rey'a 'jedyny prawdziwy chlopiec, jakiego znal...'
film o czterech roznych typach homoseksualizmu/ film o czterech roznych spaczonych postawach wobec zycia
rewolucja jako mrzonka/ wolnosc poza granicami Kuby jako falsz
jest to film o pieknie i o strachu przed pieknem
jest to barwny opisany wyblaklym obrazem
jest to film...
tak, czy owak, ja też nie widziałam jeszcze filmu, który tak dobitnie i prawdziwie pokazywałby prawdziwe oblicze reżimu...
Niewielu z tych, którzy uciekli tak późno się udało. Ale gdyby Arenas żył w wolnym kraju, zapewne umarłby inaczej.
Co do odźwiernego - nie przesada z interpretacją?
10/10 - za Bardema i za prawdę.
Film porusza bardzo ważny aspekt reżimu komunistycznego, a mianowicie jego stosunek do ludzi o odmiennej orientacji seksualnej. Uważam że ten problem powinien być częściej poruszany nie tylko w kontekście komunizmu. To jest problem, który istnieje na całym świecie, nawet w państwach cieszących się wysoką "tolerancją". Prawda jest taka że nie ma tolerancji nigdzie! Wydaje mi się że poprzez filmy tego typu, ludzie powoli nauczą się rozumieć i przestaną się bać togo czego nie znają.