Al Pacino zrobił w tym filmie coś tak niesamowitego, że miałem ochotę obejrzeć go jeszcze raz zaraz po skończeniu seansu.. to jest film w którym niektóre wątki mógłby być zrobione trochę inaczej, a opis film raczej powinien wyglądać jak coś w stylu "Młody uczeń próbuje nadążyć za nieprzewidywalnymi pomysłami niewidomego weterana" + łatwo było go zepsuć właśnie nieodpowiednim wyborem aktora do roli podpułkownika, bo wtedy ten film by... Był.. po prostu był i nic więcej.
Cały charakter tej produkcji niesie jeden aktor na swoich barkach robiąc nawet z potencjalnie nudnej sceny coś co w jakimś stopniu zaciekawia ostatecznie robiąc z tego niezbyt dynamiczna, ale spójna i interesującą całość do której z pewnością wrócę nie raz.. obowiązkowy film dla ludzi lubiących dobre aktorstwo.