Lubię filmy z Alem Pacino,jedne były gorsze inne lepsze.Bardziej na nie byłem po obejrzeniu filmu "Simone" i "gigli"(pomimo,że tam jakaś epizodyczna rola była)."Zapach kobiety"- bez wątpliwie znakomita kreacja Pacino,podpasowała mi postać,którą grał,w której znalazłem kilka wspólnych cech....
Film mnie nie nudził,oglądałem go z zaciekawieniem,choć mój nick nie wskazuje,że ogladam takie filmy,ale pozory mylą:)