Zapach kobiety

Scent of a Woman
1992
8,1 375 tys. ocen
8,1 10 1 374927
7,0 50 krytyków
Zapach kobiety
powrót do forum filmu Zapach kobiety

Ala Pacino, ale ten film (nie jest zły) jest dla mnie najsłabszym jego
filmem.

ocenił(a) film na 6
impaler1

Też tak uważam. Niby dobrze zagrał niewidomego, ale czegoś brakowało ...

ocenił(a) film na 9
soczysta_larwa

A ja się nie zgodzę.Al jak dla mnie jest znakomitym aktorem i świetnie wcielił się w role niewidomego,ten pusty wzrok,przez chwilę można było uwierzyć,że naprawdę nie widzi.mimo,że końcowa przemowa Pacino w filmie trochę psuje,bo jest nazbyt patetyczna i 'amerykańska' to samemu Alowi nie mam nic do zarzucenia.Zasłużony oscar.

impaler1

To jest jedna z jego najlepszych ról i w pełni zasłużenie w końcu dostał Oscara jedynego jak na razie

ocenił(a) film na 10
impaler1

Ja uważam, że to jego najlepsza rola. Co do filmu to trudno powiedzieć. Jeden z lepszych, ale czy najlepszy to trudno powiedzieć, Al zagrał w tylu arcydziełach że trudno orzec

googaify

w ilu arcydziełach oprócz Ojców Chrzestnych (1,2) i Pieskiego Popołudnia zagrał Al?

egzekutor5

Narkomani,Serpico,Strach na wróble,Człowiek z blizną,Życie Carilta,Donnie Brasco,Informator,Gorączka..... To mało?

emigrant007

chodzi mi o filmy wybitne

egzekutor5

A te które wymieniłem to wg Ciebie gnioty? To jest klasyka światowego kina! KAŻDY WYMIENIONY PRZEZE MNIE TYTUŁ.

emigrant007

to dobre filmy nawet bardzo ale nie arcydzieła moim zdaniem .Nie rzucajcie tymi 10 na prawo i lewo ;)

egzekutor5

A "Pieskie popołudnie"to arcydzieło?Bardzo dobry film nic ponadto

emigrant007

ja dałem 9 i to najlepsza ocena z filmów Ala po 1 i 2 Ojcu Chrzestnym które maja 10 .
uważam że filmografie Pacino ma znacznie słabsza od np. De Niro (łowca Jeleni ,Ojciec Chrzestny 2 ,taksówkarz,Wściekły Byk ,Dawno temu w Ameryce ,Chłopcy z ferajny ,Kasyno )

egzekutor5

"Kasyno''do najlepszych filmów moim nie należy niestety.Scorsese chciał troszkę "przewieźć się" na "Chłopcach z ferajny"Efekt dość kiepski.Moim zdaniem mimo wszystko Al Pacino nie miał tylu wpadek co Robert de Niro,szczególnie w ostatnim okresie.Filmy typu poznaj mojego tatę czy też rodziców' nie były raczej udane a de Niro tak jak w w obu depresjach gangstera po prostu się męczył w swoich rolach.Co do reszty filmów zgadzam się.Dorzuciłbym tu jeszcze "Przylądek strachu"Harry Angela"czy nawet "Gorączkę" w której to obaj aktorzy zagrali tak naprawdę po raz pierwszy razem.Jak wiadomo z przyczyn oczywistych nie mogli mieć ani jednej wspólnej sceny w "Ojcu chrzestnym -2" A szkoda....

emigrant007

wszyscy się czepiają tych lekkich komedii gdzie de Niro podchodzi z dystansu do wizerunku sprzed lat-ja dobrze bawiłem się na tych filmach.
"Kasyno''do najlepszych filmów moim nie należy niestety.Scorsese chciał troszkę "przewieźć się" na "Chłopcach z ferajny"Efekt dość kiepski."-Kasyno to zupełnie inny film gdzie relacje między głównymi bohaterami są dużo bardziej zawiłe niż w Chłopcach z Ferajny .Wszyscy idioci na filmwebie piszą "De Niro i Pesci graja te same postacie" -Pesci owszem gra podobna postać ale De Niro kreuje zupełnie inna .W pierwszym filmie Martin pokazał od podszewki brutalny świat gangsterski .Tutaj próbował przedstawić prawdę o Las Vegas -jak zawsze u Scorsese mamy :mistrzowska reżyserie(kamera była prowadzona w taki sposób ża zasługuje to na owacje na stojąco) ,świetną muzykę rewelacyjnie dobraną do poszczególnych scen ,wyśmienite aktorstwo, genialne wręcz dialogi ,bardzo dobry szybki montaż -czy widz może chcieć więcej ?
wszyscy na filmwebie powtarzają to co inni kiedyś napisali np.Kasyno to słabsza wersja chłopców z Ferajny lub romantyczni gangsterzy z Ojców Chrzestnych -co za głupota ...

egzekutor5

Napisałem "przewieźć" nie w sensie treści raczej tego,że "Chłopcy z ferajny" należą do grona tych lepszych filmów Scorsese.Dalej będę obstawał przy swoim ,że Kasyno" obojętnie kto byłby reżyserem do najlepszych filmów nie należy.Aktorstwo? Czy było naprawdę takie wyśmenite?Joe Pesci który od "Kevina Samego w domu " zacząl grać ciągle to samo ?Sharon Stone zupelnie niepasująca do roli żony De Niro ?(W tym filmie)Zupelnie bezbarwny ,co było moim największym zaskoczeniem James Woods.Dialogi ? Bardzo podobne słyszałem w "Pulp fiction"Nagromadzenie wulgaryzmów wcale nie świadczy o błyskotliwości dialogów raczej o ich ułomności.Nie wiedzą co postać na ekranie ma powiedzieć? To sobie poprzeklina i jest ok.Faktem jest ,że zdjęciom do tego filmu absolutnie nic zarzucić nie można.....Ale to chyba forum o filmie "Zapach kobiety" a my zapędzamy się w polemiki typu "Wyższość Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia" jak mawiał nieodżałowanej pamięci Jan Tadeusz Stanisławski

emigrant007

"Joe Pesci który od "Kevina Samego w domu " zacząl grać ciągle to samo ?"-jego roli nie można nic zarzucić choć nie była powiewem świeżości po chłopcach z Ferajny
James Woods występował zaledwie w paru scenach
"Sharon Stone zupelnie niepasująca do roli żony De Niro "-nie rozumiem tego zdania
, a jeśli chodzi o Stone świetnie zagrała zachłanną kobietę staczająca się na dno
Wiesz film dużo by stracił gdyby gangsterzy nie używali wulgaryzmów ,bohaterów wychował świat pełen szumowin i łajdaków -zdziwiłbym się gdyby w złości czy irytacji wykrzykiwali "o mój boże"czy "psia krew"
dialogi raz były poważne raz zabawne (scena z matka pouczająca syna gangstera żeby nie przeklinał)

wracając do średniego typowo amerykańskiego filmu jakim jest "zapach kobiety "
to po jedynej oscarowej roli Ala (mając w pamięci genialne role w Pieskim popołudniu ,serpico czy Ojcu Chrzestnym 2 )spodziewałem się więcej niż wygłaszanie życiowych mądrości do jakiegoś głupiego gówniarza który nie chciał być kapusiem......i już maksymalnie patetycznych przemów jak ta z końca filmu .Obraz ten nic nowego nie pokazuje jest ckliwy więc spodoba się widzom podobnie jak przeceniana zielona mila.
Uważam że w za rok 92 zasłużenie nagrodzono Oscarem rewelacyjne "Bez Przebaczenia" mistrza Eastwooda

ocenił(a) film na 10
egzekutor5

dzięki za radę, ale nie wydaje mi się żebyśmy rzucali 10 na prawo i lewo. To że się nie zgadzamy, to nie znaczy że nikt poza tobą nie ma racji. Po prostu ty uważasz niektóre filmy za arcydzieła, inni nie i odwrotnie ;)

a kolega emigrant007 podał większość tych filmów, które miałam na myśli. Muszę jeszcze specjalnie zwrócić uwagę na Gorączkę. Uważam, że jest to arcydzieło w każdym calu. Począwszy na aktorstwie, skończywszy na chociażby fabule itd. itd...

Jeszcze dodam, że uważam, iż mało jest takich aktorów jak Al, czyli takich którzy zagrali w takiej masie filmów, które są arcydziełami i z pewnością wpisały się w historię filmu.

googaify

jest De Niro który mimo iż tez uwielbiam Ala jest moim zdaniem ważniejszy dla kina i zagrał w lepszych filmach
wpadki Ala
Rekrut
Zawodowcy (film ogólnie należy do słabszych i Al zagrał słabiej od Roberta )
Gigi -jeden z najgorszych filmów jakie widziałem
W Adwokacie Diabła nie podobała mi się jego interpretacja szatana (krzykliwy alfons )choć całkiem fajnie zagrał -bardzo żywiołowo jak w większości filmów w latach 90 niestety (pomijam świetna role w filmie Donnie Brasco )

egzekutor5

Każdy,nawet najwybitniejszy aktor zaliczył w swojej karierze tzw wpadki,czyli filmy w których nie powinien zagrać.Nicholson i "Marsjanie atakują" Hoffman i ''Epidemia" De Niro i'' Nie jesteśmy aniołami"Pacino i Gigli''Najmniej wpadek zaliczył chyba tylko Robert Redford o ile ktoś go jeszcze pamięta:))))

emigrant007

Redford miał nie moralna propozycję
poza tym uważam że jest znacznie słabszy od aktorów których wymieniłeś
Najmniej wpadek zaliczył mało znany na zacofanym filmwebie najlepszy obecnie aktor na świecie Daniel Day Lewis.

egzekutor5

Daniel też w niezbyt udanym (to pochwała) "Angliku w Nowym Jorku".Wracając do "zapachu kobiety" to gdyby nie Al Pacino który brawurowo zagrał,prawie jak jego poprzednik Victorio Gassman we włoskim pierwowzorze tegoż filmu,to nie dało by się tego przez prawie 2.5 godziny oglądać.Ci Amerykanie wręcz uwielbiają przerabiać na swoje "kopyto" największe filmy europejskiego kina z typowym dla siebie hollywoodzkim podejściem

emigrant007

gdzie widziałeś Anglika w Nowym Jorku ?

egzekutor5

Widziałem go z 20 lat temu jeszcze na kasecie VHS.Jedyne co mi utkwiło w pamięci z tej pseudokomedii to Daniel Day Lewis biegający nago po ulicach N.Y.okrywając się z przodu i z tyłu ( no tyłek mógł pokazać):))) najnowszym wydaniem New York Timesa

egzekutor5

Redford jak najbardziej pasował do roli w Niemoralnej propozycji.Film też był niczego sobie gdyby nie nadęta i zapatrzona w siebie po sukcesie "Uwierz w ducha" (który był początkiem końca jej popularności) Demi Moore

emigrant007

Demi nadaje się tylko do pokazywania cycków

ocenił(a) film na 10
egzekutor5

Niemoralna Propozycja wpadką Redforda? o.o on był idealny do tej roli.

ocenił(a) film na 10
egzekutor5

nie zgadzam się co do Zawodowców i Adwokata Diabła. Pierwszy film mimo wielkiej krytyki mi się podobał, a Al zagrał tak samo dobrze jak De Niro. Absolutnie nie zaliczam tego filmu do wpadki. Co do drugiego to wątpię, żeby to była jedynie jego interpretacja, w końcu to scenarzysta/reżyser zdecydował o takiej powiedzmy osobowości tego bohatera

Rekrut jeszcze ujdzie, no Gigi już nie... ale i tak uważam, że Al to jeden z niewielu aktorów, którzy nie zaliczyli ani wielu wpadek, ani jakiejś jednej tragicznej

Do takich średnich występów Ala zaliczyłabym jeszcze 88 minut

googaify

Al mimo wszystko uważam ze był bardziej wtórny od Roberta zwłaszcza w latach 90

ocenił(a) film na 10
egzekutor5

Obaj panowie zagrali w mniej więcej takiej samej ilości wyśmienitych filmów, które z pewnością wpisały się do historii kina.

Kwestia tego kto jest lepszy jest już chyba legendarna ;) i nie sądzę, żeby była możliwa do rozstrzygnięcia.
Obaj są tak samo genialni i to kto jest lepszy zależy od własnych upodobań i sympatii do danego aktora.

googaify

No ale... właśnie.Pacino panicznie boi się zagrać w komedii,w którym to gatunku absolutnie się nie sprawdza.Przyklad ? Niby romantyczna komedia "Frankie i Johnny" a on ciągle poważny ,bez dystansu do roli.De Niro zaliczył kapitalną komedię jaką było niewątpliwie "Zdążyć przed północą" Martina Bresta (tego od "Zapachu Kobiety " też:)) i wypadł naprawdę bardzo dobrze .Na luzie ,z dystansem,czy nawet lekką ironią do granej przez siebie postaci.Niestety u Ala Pacino tego nie zauważyłem

emigrant007

Co nie znaczy,że go nie cenię:))) Jest jednym z najwybitniejszych aktorów w historii kina

ocenił(a) film na 10
emigrant007

to prawda, że Al broni się przed tymi komedyjkami, ale ja nie mogę powiedzieć, że mi to przeszkadza... co więcej mogę się nawet pokusić od stwierdzenie, że mi się to podoba. Nie takich kreacji aktorskich po nim oczekuję. Po co ma po całym życiu grania w dramatach, kryminałach, gangsterskich itp. nagle przechodzić na komedię? To nie jego świat. Robert De Niro zagrał w kilku i to nawet ku mojemu wielkiemu zdziwieniu nieźle się odnalazł w zupełnie innych rolach niż te wcześniejsze, ale absolutnie nie jest to dla mnie argumentem, że De Niro jest lepszy od Ala.

Powtórzę się, moim zdaniem obaj są legendami i obaj są równie wybitnymi aktorami, których nikt nie zastąpi.

googaify

Daniel Day Lewis -to co wyprawia na ekranie budzi zachwyt a czasem wręcz przerażenie ;)On już ich zastąpił wraz z Seanem Pennem

egzekutor5

"Obaj panowie zagrali w mniej więcej takiej samej ilości wyśmienitych filmów, które z pewnością wpisały się do historii kina."
tu się nie zgadzam
De Niro
Wściekły byk -powszechnie uważany za najlepszy film lat 80
Łowca Jeleni -obok czasu apokalipsy najlepszy film wojenny w historii kina
ojciec chrzestny 2 -tutaj wraz z Alem (komentować chyba nie trzeba )
Dawno temu w Ameryce -legendarne monumentalne dzieło Leone
Taksówkarz -genialny film psychologiczny Martina Scorsese i Złota Palma w Cannes
Chłopcy z Ferajny -Obok Ojców Chrzestnych najlepszy film o mafii
no i ja bym dał jeszcze Kasyno
Robert ma chyba najlepsza filmografie w historii

egzekutor5

Jest wielu wybitnych aktorów,którzy też mają na swoim koncie wiele wybitnych dzieł.Jack Nicholson,Dustin Hoffman,Gene Hackman,Clint Eastwood (tak,tak!)Lawrence Olivier,Charlie Chaplin,Spencer Tracy,Orson Welles,Anthony Hopkins,Tadeusz Łomnicki,Janusz Gajos,Jean Gabin,Alain Delon,Marcello Mastroianni, I WIELU WIELU INNYCH

emigrant007

wiem ale jeśli chodzi o filmografię to i tak uważam że najlepszą ma De Niro
"Clint Eastwood (tak,tak)"-uwielbiam go więc nie musiałeś tak dosadnie zaznaczać jego osoby

ocenił(a) film na 10
egzekutor5

w życiu się z tym nie zgodzę. A już tym bardziej, że dwie legendy, wybitne talenty, zastąpił w miarę dobry Sean Penn... Sean Penn??????to miała być jakaś uszczypliwość niezrozumiała dla mnie czy poważnie tak sądzisz?

googaify

nie
kino nie kończy się na De Niro i Pacino

egzekutor5

Na Danielu Day Lewisie też nie:)))

ocenił(a) film na 10
egzekutor5

oczywiście, że się nie kończy. Skąd w ogóle taki pomysł? Ale ja tam lubię najwyższą półkę, a Day-Lewis i Penn są moim zdaniem "tylko" ;) świetnymi aktorami (bardziej Day-Lewis)

googaify

Sean Penn jest aktorem dobrym a nawet bardzo dobrym,może za kilkanaście lat będzie taką samą legendą kina czego mu życzę bo facet naprawdę ma talent aktorski