Choć sam film mi średnio do gustu przypadł, to scena kiedy Al Pacino tańczy tango z tą młodą dziewczyną jest świetna. Myślę że kiedyś będę chciał zatańczyć tango na swoim ślubie, a w tle będzie grać właśnie "Por una cabeza".
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Trza będzie się najpierw nauczyć ... :)