Pierwszy raz zobaczyłem ten film chyba w 2000 roku i do tej pory oglądałem go już z 10 razy. Puszczam go sobie zawsze na poprawę nastroju. Mogłbym mówic o tym filmie wiele: o wspaniałej grze aktorów, muzyce czy fabule ale to są rzeczy względne, które jednym się podobają a jednym nie. Mnie się ten film podobał dlatego że mówił o rzeczach prostych, które odgrywają najważniejszą rolę w naszym jakże pięknym życiu:))The day we stop looking Charlie...the day we die;)