PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1093}

Zapach kobiety

Scent of a Woman
8,1 366 628
ocen
8,1 10 1 366628
7,1 36
ocen krytyków
Zapach kobiety
powrót do forum filmu Zapach kobiety

Niemal do samego końca byłem pewien, że Frank chce, by Charlie zrobił to, co dla niego najlepsze (powiedzmy, w materialnym sensie) i wydał tamtych chłopaków. Tymczasem pod koniec niby to mówi, że nie chce wydawać osądów, ale ewidentnie pochwala jego decyzję o zatajeniu sprawców ("at least he's not a snitch!"). Pytanie więc brzmi: po co tak naciskał na Charliego? Drugie pytanie: czy to nie czyni postaci Charliego zupełnie płaską? Sądziłem, że scena w sądzie uwypukli przemianę, jaka się w nim dokonała, my tymczasem mamy prawo podejrzewać, że podjąłby taką samą decyzję, nawet gdyby te święta Dziękczynienia przesiedział przed telewizorem.

Bo to było tak:

nie powiem! -> Charlie, ale oni mają Cię w dupie! -> nie powiem! -> Charlie, powaga, mamy Cię w dupie, ojciec to mi ogarnie wszystko -> nie powiem... -> Charlie, zaraz strzelę sobie w łeb i to jest czas na wewnętrzną przemianę -> nie powiem? -> No dobra, to podasz nam tych sprawców? -> Nie!

Aha. Charlie to w ogóle mało ciekawa postać, aktor gdzieniegdzie pokazywał, że mogłoby to wyglądać ciekawej, ale najwyraźniej nie pozwalał na to scenariusz. No trudno. Mimo wszystko oglądało się przyjemnie.

ocenił(a) film na 10
Agarwaen_

Frank naciskał na Charliego, ponieważ sam by tak postąpił - na samym końcu w swojej przemowie mówi, że sam nieraz znajdował się na rozdrożach i wybierał zawsze to co łatwiejsze i nigdy to co właściwe. Wątek szkolny i cała ta sprawa jest w tym filmie po to, aby bardziej uwypuklić różnice osobowości obu postaci. I odp na drugie pytanie: właśnie wydaje mi się, że przez te ciągłe rozterki postać Charliego pokazuje, iż jego charakter i osobowość dopiero się kształtują. Jest na tyle młodym człowiekiem, że nie jeszcze doświadczenia itd. ale ma swoje młodzieńcze przekonania. Być może ten weekend nie wpłynąłby na jego decyzję, ale to nie o to chodziło. Myślę, że ten weekend i postać Charliego miały bardziej otworzyć oczy Franka na życie. I oczywiście przecież to poprzez ten weekend powstała pomiędzy nimi przyjaźń i tylko dzięki temu Frank zjawił się w szkole i pomógł chłopakowi w jego opałach.
I mimo wszystko polubiłam postać Charliego. Wydawała mi się właśnie jakoś bardziej autentyczna przez to jaki był. Młody, biedny chłopak na stypendium w szkole dla bogatych chłopców - raczej ciężko się wpasować w tak zupełnie odmienny świat/towarzystwo. W filmie nie pokazali również, żeby znalazł sobie tam jakiś szczególnych przyjaciół, a co za tym idzie tacy ludzie raczej cechują się małą pewnością siebie i nie mają takiej łatwości z nawiązywaniem kontaktów. Ktoś bardziej wyrazisty zepsułby odbiór tego filmu.

ocenił(a) film na 7
aniou

świetna odpowiedź, sam bym tego lepiej nie ujął

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones