Przykre, że trafiasz na same niezadbane pasztety :( Widocznie tylko takie z desperacji się za ciebie biorą.
Miło, że ktoś potrafi odebrać kilka niepoważnych słów jako żart, a nie obelgę - wczoraj mi koleś życzył raka i śmierci w męczarniach w innym temacie za głupi dowcip:) gratuluję dystansu i pozdrawiam :D