Al Pacino po prostu przeszedl samego siebie w tym filmie ! to jest
oczywiscie jego najlepiej zagrana rola w zyciu. do tego dochodzi
niesamowicie charyzmatyczna twarz. Pacino i De Niro rulezz :)
That's right dude! Film jest wspaniały, niesamowity i poruszający. Poprostu piękny 10/10
jak dla mnie Al miał lepsze role np Pieskie Popołudnie choć nie można zaprzeczyć że w tym filmie tez jest świetny
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!
Poruszający, przejmujący, najpiękniejszy film, jaki dotąd widziałam...
Świetna rola Pacino. Strasznie realistycznie zagrał niewidomego. Było kilka sztucznych scen, m.in. ta przemowa końcowa (jak już wcześniej ktoś napisał). 9/10.
Women! What can you say? Who made 'em? God must have been a fuckin' genius. The hair... They say the hair is everything, you know... Have you ever buried your nose in a mountain of curls and just wanted to go to sleep forever? Or lips... and when they touched, yours were like... that first swallow of wine after you just crossed the desert. Tits! Whoo – ah! Big ones, little ones, nipples staring right out at ya... Iike secret searchlights. Mmm. And legs... I don't care if they're Greek columns or secondhand Steinways. What's between 'em, passport to heaven.
Wspaniała kreacja :]