Widziałam wersje oryginalną i dubbingowaną i obie są równie dobre. Polski dubbing jest naprawdę dobry (pan Stuhr wymiata a i J. Kamińska nieźle sobie poradziła :D) Świetna fabuła i przesłanie :). A już straciłam nadzieje że będą jeszcze robić fajne bajki. Ubolewam tylko nad faktem że ktoś zespoilował mi zakończenie filmu.... Strasznie mnie to wnerwiło. Ludzi którzy zdradzają zakończenia filmów powinno się zamykać ;). No ale nie umniejsza to mojego zachwytu nad filmem tak czy tak :)
Oglądałam w wersji oryginalnej, polski dubbing znam jedynie z trailerów i jestem go bardzo ciekawa. Film mnie porwał bez reszty - graficznie rewelacyjny, ludziom odpowiedzialnym za światło powinni pomnik postawić ^^ dłużyzn zero, żenady brak (w tym durnego humoru), ogląda się z wypiekami, momentami jest poważnie, momentami trudno powstrzymać śmiech - i ciągle się człowiek zastanawia kiedy on ją do cholery pocałuje wreszcie :D Bo przyznajcie sami, że oboje są do schrupania. Zła mamuśka też jest rewelacyjna (choć w trochę innym sensie), a Maximus z kameleonem dopełniają całości.
Z przyjemnością obejrzę jeszcze raz, a co!