PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122832}

Zaplątani

Tangled
7,6 222 328
ocen
7,6 10 1 222328
7,2 24
oceny krytyków
Zaplątani
powrót do forum filmu Zaplątani

3/10

ocenił(a) film na 3

Moim skromnym zdaniem gdyby nie koń to ocena wyniosłaby 1/10 :) Bajka tak naprawdę nie wnosi nic nowego (dużo pomysłów zaczerpniętych z innych bajek i filmów) Samej jakości wykonania nie zarzucam nic, ale bajka to nie tylko grafika i ładnie przedstawione postacie. Co z sensem i przekazem moralnym? Przecież taka produkcja trafia głownie do dzieci.
Patrząc okiem realisty w fabułę bajki widzimy babcię, do której los się uśmiechnął i ZNALAZŁA cudowny kwiatek. Ten kwiatek dawał jej długowieczność. Kwiatka pozazdrościli jej rządzący (snoby, nowobogaccy, szlachta, PiS PO, SLD itd. - nazwij to sobie jak chcesz), którzy nie mogli pogodzić się z własnym losem więc zabrali kwiatek babci aby ratować własną skórę - bardzo szlachetne. Ponadto babcia nie otrzymała żadnej rekompensaty, nawet słowa dziękuje. Jako typowy przedstawiciel pospólstwa postanowiła siłą odebrać co jej zabrano (tutaj pojawia się problem - porywa dziecko co zdecydowanie nie zasługuje na brawa- pamiętajmy jednak, że uczyniła to w odwecie) Następnie mamy przykład drugiej szlachetniej postawy Pana Flynna, który jest złodziejem a w dodatku zostawia kumpli, z którymi jedzie na jednym wózku aby się ratować – jak to się ładnie mówi „ po trupach do celu” w późniejszych losach (w karczmie) dowiadujemy się, że jego marzenia to tylko góra forsy - trochę płytkie ambicje biednego cwaniaka. Ostatecznie pseudo ‘’dobro’’ wygrywa i król odzyskuje córkę a biedny cwaniak robi się bogatym cwaniakiem. Babcia skrajnie wyczerpana przegrywa, choć Roszpunki wcale tak źle nie traktowała (relacje na poziomie matka córka) Podsumowując: Nie należy bronić babci bo do ideału cnót wiele jej brakowało, tylko czy tak naprawdę zasłużyła sobie na taki los i czy Pan Flynn to postać dobra do naśladowania. Tym razem trochę się strułem produkcją Disney-a.

loczek_xt

"Kwiatka pozazdrościli jej rządzący(...), którzy nie mogli pogodzić się z własnym losem więc zabrali kwiatek babci aby ratować własną skórę - bardzo szlachetne. Ponadto babcia nie otrzymała żadnej rekompensaty, nawet słowa dziękuje."

Ale przecież oni nie wiedzieli, że on był jej. Babcia uciekła. Czy celem snobistycznym było ratowanie matki, która rodzi dziecko? Nie powiedziałabym tego. Z Flynnem chodziło głównie o jego przemianę wew. z całkowitego egoisty w egoistę dbającego jedynie o Roszpunkę. Babcia całkowicie zła nie była, ale czasem mogłaby ja z tej wieży wyprowadzić na spacer jaki czy cokolwiek. Nie mówię, żeby od razu pod zamek biec (jak można było zauważyć i tak jej od razu nie rozpoznali mieszkańcy okolic zamkowych), ale chociaż po lesie z nią pochodzić. Bajka śmieszna, ogólnie ładnie zrobiona, momentami przesadzona.

A jaki morał z niej wypływa? Bez sensu jest kogoś zamykać w wieży, bo i tak z niej kiedyś wyjdzie.
Nie no, a tak serio to morałem jest to co w KAŻDEJ BAJCE, czyli dobro i miłość zawsze zwycięży.

loczek_xt

Idź się leczyć !! W ogóle nie zrozumiałeś tej bajki :I

loczek_xt

Generalnie gwoli wyjaśnienia głównym tematem "Zaplątanych" są marzenia i pragnienia. Każda z postaci ma swoje, które osiąga za wszelką cenę lub też rezygnuje z nich w imię czegoś innego. Gertruda, z pozoru dobra, manipuluje dziewczyną w egoistycznej żądzy bycia młodą i piękną. Robi to z wyrachowaniem, wiedząc że robi źle, ale jej pragnienie jest silniejsze od logiki, sprawiedliwości. Jasne, że dobrze dbała o swoją przybraną córę. Ale co z tego? Jest bardziej realna od 'złych' charakterów innych bajek, bo jest to okropnie ludzkie. Często właśnie ludzie słodzą komuś w celu osiągnięcia czegoś. Częściej, niż się mszczą czy krzywdzą bezpośrednio.
Ten cwaniak, Flynn, wyznaje w pewnym momencie, że taaak, jego idolem był taki tam gość, który był bodajże kapitanem, bogaty, laska w każdym porcie... ale nie był złodziejem, tylko bohaterem. On też marzy o bogactwie, bohaterstwie, byciu podziwianym - taki wzór przyjął sobie jako tarczę. Tylko wybrał krótszą drogę, kradzież. A jego nastawienie odmienia miłość, będąca ponad żądzą bogactwa. Chce się odmienić nie wiedząc, że dziewczyna jest bogata, odnajduje inną formę bogactwa, mimo że z początku kompletnie nie był zainteresowany. I to, że w pewnym sensie dla Roszpunki zrzeka się swego przyjętego imienia to symbol porzucenia starej skóry.
Roszpunka chce się uwolnić i to stanowi jej marzenie. Ciekawość życia jest naturalna u wszystkich ludzi, każdy chce coś robić, spełniać się, rozwijać. W celu realizacji swojego pragnienia z wyrachowaniem (również) kłamie matce, potem ma wyrzuty, jest zagubiona, ale konsekwentnie daje radę. Do końca wie czego chce a jednocześnie boi się, że jej pragnienie przerasta rzeczywistość.
Każdy ma jakieś marzenia, a morał jest taki, żeby móc oddzielić te, które są dobre, od tych, które mogą krzywdzić innych. Drugą istotną kwestią jest również kłamstwo. Każdy kłamie w jakiś sposób, w jakimś celu - osiągnięcia czegoś, realizacji swoich pragnień.
Mi się w tej bajce podoba, że przy tak niewielkiej ilości aktywnych postaci, są one esencją ludzkich zachowań.
Wątki bajki łączą się w logiczne, delikatne i bardzo przemyślane nici. Są spójne i głębokie. Jak na taką bajkę nawet bardzo subtelne.

ocenił(a) film na 9
koletax

Dobrze gada, polać mu!

ocenił(a) film na 10
Aleksander01

lubię to :)

ocenił(a) film na 10
koletax

"Wątki bajki łączą się w logiczne, delikatne i bardzo przemyślane nici."

WŁOSY!!! ;-)

ocenił(a) film na 6
loczek_xt

Recenzja grafomana .

użytkownik usunięty
loczek_xt

Hm a ja bym dała 10/10 gdyby nie ten idiotyczny koń...

ocenił(a) film na 9

tak, koń to zdecydowanie najsłabsza część filmu. no i to zakończenie ...aagrch.. ale nie będę spoilować

użytkownik usunięty
SchizoidLady

a co jest złe w zakończeniu? Może ta łza nieco tandetna i przewidywalna była (choć nie dla mnie, za to moja koleżanka z którą, byłam w kinie szeptała mi ciągle "Ta łza go uleczy" :D)

ocenił(a) film na 9

ja tam osobiście sądziłem że włosy z nosa lub spod pach też będą magiczne... zawiodłem się takim zakończeniem

ocenił(a) film na 7
SchizoidLady

Że co?Że koń najsłabszy?
Chyba na innym filmie byłaś...

użytkownik usunięty
loczek_xt

Przed chwilą wróciłam z kina, więc fabułę chyba jeszcze pamiętam. Mimo to mam wrażenie, że byliśmy na zupełnie innych filmach. Czy Flynn nie jest taki jak Aladyn? Ten przecież też miał tylko jedno, płytkie marzenie - być tak bogatym by zamieszkać w pałacu.
Mi się bardzo bajka podobała. Była muzyka (Alan Menkel!!), były piosenki. Była PIĘKNA scena z lampionami (patrzyłam na nią z szeroko otwartymi ustami). Był humor (u mnie na sali były i małe dzieci i dorośli, zgadnij kto się najczęściej i najgłośniej śmiał? Podpowiem - nie dzieci). Był morał - należy dążyć by spełnić swoje marzenia, a gdy już się je spełni to szukać następnego. Mamy wątek miłosny - mamy. Mamy księżniczkę, która nie jest blondynką - mamy. Czego chcieć więcej od bajki Disney'a? XD
PS. I zgodzę się z Annabel, koń był nieco idiotyczny. A przynajmniej daleko mu do np. Timona i Pumby i innych.

użytkownik usunięty

dla mnie bajka fajna, ta łza trochę tandetna jak już ktoś wspomniał, ale najbardziej drażnił mnie dubbing .. Julia Kamińska nie pasowała do tej postaci, a głos Flynna .. bez komentarza.. takie mam przynajmniej zdanie.. co do twórcy forum .. chyba nie zrozumiałeś/aś tego filmu .. morał był i tyle mam do powiedzenia

ocenił(a) film na 7
loczek_xt

Widzisz, to właśnie starucha była egoistyczna. Nie powiedziała innym o kwiatku tylko trzymała go dla siebie. Zawsze przecież mogła powiedzieć parze królewskiej, że wystarczy zaśpiewać do kwiatka i się wyzdrowieje. A tak musieli go wyrwać. Ale i to nie znaczyło, że świat zostanie pozbawiony jego mocy. Pozostała ona we włosach księżniczki. A że rodzice "dobrze stali w sondażach" to pewnie udostępniali by włosy wszystkim potrzebującym. Źle film odczytałeś, albo zwyczajnie trollujesz ;).

ocenił(a) film na 10
loczek_xt

Babcia "tylko czy tak naprawdę zasłużyła sobie na taki los"
No człowieku kidnaping przez 18 lat, a potem łańcuchy i próba nielegalnego przetrzymywania.
Flyn? Biedna sierota z ulicy, która przestaje być interesowna.
Weź swój chlebaczek, idź goń za marzeniem i może zobaczysz jakiegoś światła blask.
ps. aha no i puknij sie patelnią w łeb ;-)

ocenił(a) film na 10
McAr

Zaplątani? Piękna baśń, oglądając ją powspominałam moje dzieciństwo. A co najważniejsze, dzieci też były zachwycone. 10/10

loczek_xt

Nie wiem na jakim filmie\bajce\ byłeś\aś, ale widocznie już w pierwszych dwóch minutach straciłeś\aś fabułę....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones