Świetna bajka, i mroczna i zabawna i kolorowa i bez polityki - czysta rozrywka. Jednak polecam wersję amerykańską, gdyż polski dubbing psuje film.
zgadzam się z tym że film super, piękny, kolorowy i w ogóle .. ale nie zgodzę się z tym że Dubbing psuje film .. Dubbing jest najlepszy w tym filmie .. oryginał jest bez emocji
Dla wszystkich - oglądałam z siedmioletnią siostrzenicą i 50-cio letnimi rodzicami i podobało się jednakowo.
Według mnie w filmie Dubbing jest najlepszy .. Gdyby nie Maciej i Julia to film nie był by tak dobry.. chociaż świetna jest także muzyka Menkena
O, nie :) Nie zgadzam się w kwestii dubbingu. To właśnie polski dubbing nadał życie tej baśni - wersja oryginalna jest plastikowa, jednostajna, nijaka. Rozumiem, że można nie lubić tego, co polsko brzmi, ale... hołdować bezmyślnie czemuś tylko dlatego, że jest anglojęzyczne..? Oglądałam kilka wersji językowych Zaplątanych i to nasza, rodzima wersja stoi na najwyższym poziomie. To samo mówią moi znajomi obcokrajowcy, którzy wraz ze mną mieli okazję obejrzeć przygody Roszpunki.
Ja też się nie zgadzam to amerykański dubbing psuje film gdyż jest on istotnie bardzo na sucho brakuje w nim emocji i uczuć postaci natomiast polski dubbing jest wręcz mistrzowski Maciek Stuhr w roli łotrzyka Flynn'a Rajtara świetnie pasuje do tej roli a głos Julki Kamińskiej świetnie odzwierciedla charakter Roszpunki w polskim dubbingu słychać emocje i uczucia postaci czego brakuje w oryginale ... również piosenki w języku polskim są lepsze łatwiej wpadają w ucho .... Polski Dubbing można opisać jednym słowem jest on po prostu ZAJ*BISTY....zgadzam się tu w 100% z wypowiedzią powyżej ... Polski Dubbing nadał życie tej baśni ożywił ją... przez co film ten nabrał kolorów i sprawił że jest on moim ulubionym filmem z którym dzięki bogu nie umiem się rozstać bo oglądam go dzień w dzień ...
Nie powiem by któryś z dubbingów "psuł film", oba są dobre. Mnie osobiście bardziej przypadł do gustu angielski. Może dlatego, że obejrzałam go jako pierwszy. Rozumiem, że można być zwolennikiem polskiego dubbingu, ale uważam, że określanie wersji oryginalnej jako plastikowa i bez emocji to lekka przesada.
Dlaczego lekka przesada? Angielski dubbing taki był wg mojej oceny - plastikowy, bezbarwny, antyemocjonalny i sztuczny.
Masz rację ja też odniosłem takie wrażenie ... nie krytykuje absolutnie angielskiego dubbingu i nie mówię że jest totalnym dnem ale uważam że w porównaniu do polskiego dubbingu oryginał brzmiał istotnie sztucznie bez emocji i uczuć ... natomiast polski dubbing był rewelacyjny pokazywał emocje i uczucia postaci nadał tej bajce humoru bo wiadomo jakie żarty bez sensu są w żartach angielskich że nie wiadomo w którym miejscu się śmiać jedynie tylko z głupoty tego żartu ... polski dubbing nadał cały sens tej bajce, sprawił że jest to film wyjątkowy nadał kolory tej bajce ... normalnie polski dubbing to cudo...
bajka cudowna, aż się popłakałam ze śmiechu, dubbing mógłby być lepszy:( jedyne co mnie rozczarowało to brak zachwycających piosenek, w dubbingu angielskim brzmią znacznie lepiej i chodzi mi tu nie o słowa,czy melodię, bo to jest świetne, ale o umiejętności wokalne, ale i tak 10/10 :)
Hmmm... Kasia Popowska jest zdecydowanie lepsza od pani, która śpiewa w wersji angielskiej (Mandy Moore ma baaaaardzo przeciętny i bezemocjonalny wokal). Kasia śpiewała z piękną dykcją, z emfazą, z uczuciem.
Tu się zgodzę Kasia Popowska ma ładniejszą dykcję są wyraźniejsze słowa w wersji angielskiej słowa trudno odróżnić od siebie szczególnie bazując na polskiej wersji
"Sprzątam, woskuję, myję i robię pranie.
Zmiatam kurz a tu już robi się kwadrans po."
To w wersji angielskiej nie wiem czy mam coś ze słuchem ale ja w wersji angielskiej w tym momencie słów nie potrafię odróżnić bo brzmi jak by ktoś mamrotał nie wiem czy to tylko jest moje spostrzeżenie ... ale takie mam odczucie...
bajka rewelka, dubbing rewelka, ale piosenki powinny być (moim zadaniem) w oryginale, tylko z polskimi napisami, bo wychodziły zawodzenia:)
NIE to by zepsuło klimat filmu piosenki są o wiele lepsze w wersji polskiej a szczególnie piosenka "Marzenie Mam" bo są śmieszniejsze i bardziej zróżnicowane glosy niż w wersji angielskiej , piosenka "Słuchaj się mnie" w wersji polskiej głos Gertrudy ma większy pazur i brzmi bardziej na głos wiedźmy aniżeli w oryginale, a zresztą wszystkie piosenki w polskim dubbingu brzmią ciekawiej niż w wersji angielskiej łatwiej wpadają w ucho...
ale jaki to byłby sens nie tłumaczyc piosenek, które opowiadają o co chodzi w tej historii? mimo, ze ta bajkę ogladaja nie tylko mali odbiorcy, to chyba sie zapominasz, ze to jest jednak głownie film dla dzieci.
Też się nad tym zastanawiałem bo jak dla mnie zawodzenia są w angielskim dubbingu ... natomiast polski jest rewelacyjny po prostu pierwsza klasa...
No właśnie :) Dla Ciebie liczy się sympatia a da mnie - wykonanie :)
Zdania nie musisz zmieniać, ale - proszę Cię - nie udawaj, że znasz się na śpiewaniu ;)
Ej! Zbulwersowałem się!!! To Boli .... na muzyce, śpiewie i tańcu to akurat się znam bo to moja pasja ... sam chciałbym spróbować swoich sił jako Rockman bo to moje marzenie pasja wiec tekst że nie znam się na śpiewie mnie trochę wkurzył za przeproszeniem ... poza tym ma prawo mi się bardziej podobać wokal Julii niż Grace Potter ma prawo bo każdy ma inny gust muzyczny ... i nie chcę się tu z tobą kłócić ale nie mów do mnie że nie znam się na śpiewaniu bo jednak jakąś wiedzę muzyczną mam bo słucham same dobre legendarne zespoły z lat 80 i 90 więc sorry...
Indy, czytaj uważniej, bardzo Cię proszę i nie unoś się gniewem - to dziecinne. Staram Ci się wytłumaczyć, jako osoba ucząca śpiewu od wielu lat, że Julia Kamińska NIE UMIE ŚPIEWAĆ. Poza tym piszemy o dwóch różnych sprawach. Ty o "podobaniu się" i swoim guście a ja o sprawach technicznych, o których - jako laik, nie masz pojęcia. Czy zajmowałeś się śpiewem (scena muzyczna, nauka itp) zawodowo? Czy znasz choćby podstawowe oddechy i wiesz, czym różni się oddech przeponowy od piersiowego i kto częściej z niego korzysta? Taaaak, Wujek Google pójdzie w ruch :)
"i nie chcę się tu z tobą kłócić" - to się nie kłóć. Ja staram się rozmawiać, jak z dorosłym. Obym się nie pomyliła...
"ale nie mów do mnie że nie znam się na śpiewaniu bo jednak jakąś wiedzę muzyczną mam bo słucham same dobre legendarne zespoły z lat 80 i 90 więc" - aha, i to czyni Cię ekspertem w dziedzinie wokalistyki, tak? Świetnie :) Zatem zmarnowałam kilkanaście lat na naukę w różnych szkołach muzycznych (klasyczna, jazzowa), żeby poznać najróżniejsze techniki śpiewu! No bo przecież żeby się znać, wystarczy pasja, dobry słuch i znajomość muzyki z lat 80 i 90 :D Boże, jak ja będę z tym żyć?
Pasja, mój drogi, to za mało, żeby się znać. Gdybym mieszkała w Polsce zaprosiłabym Cię na jedną z moich lekcji i udowodniła, jak bardzo się mylisz. Teoria i praktyka, to dwie różne sprawy.
Fanatyzm, mój drogi, to niedobra droga.
Nie trzeba skończyć szkoły muzycznej aby zostać dobrym i zawodowym piosenkarzem ... i owszem znam się na wokalu wiem kiedy kto fałszuje a kto nie słyszałaś kiedyś Enrique Iglesiasa i Fergie z black eyed peas albo Ushera na żywo fałszują i zawodzą jak głupki a są zawodowymi piosenkarzami mało tego wielkimi piosenkarzami .... a śpiewać na żywo czy bez podkładu acapella nie umieją więc o co chodzi Kamińska jest aktorką nie piosenkarką ba nawet nie jest z wykształcenia aktorką tylko studiowała filologię niemiecką więc sorki ... ja wiem swoje ty swoje więc proszę nie wciskaj mi swojego toku rozumowania bo ci się nie uda można zostać wielkim piosenkarzem bez szkoły muzycznej wystarczy mieć talent ... i pomijam już tu Kamińską w filmie i na płycie ładnie śpiewa na żywo może nie ale kurka jest wiele artystów którzy na płycie śpiewają perfect a bez podkładu i na żywo fałszują jak głupi...
Twój fanatyzm zaczyna być uciążliwy. Nie rozumiesz, co do ciebie piszę, masz klapki na oczach i nic do ciebie nie dociera. NIC.
Nie odpisuj. I tak nie przeczytam.
Salut.
Właśnie rozumiem co do mnie mówisz ale mnie swoimi argumentami nie przekonasz bo nie trzeba skończyć szkoły muzycznej aby zostać wielkim wokalistą więc sorki ... przyjmuję twój tok rozumowania i go rozumiem ale ty spróbuj też mnie zrozumieć .... każdy ma inny gust ... muzyczny i dla mnie totalne beztalencie jeżeli chodzi o wokal to głównie Hip - Hop typu Peja, Snoop Dog oni to gadają nie do rymu nie do taktu i to ma być muzyka to SHIT nie muzyka ...