Film trwa bite półtorej godziny, ale właściwie nic się w nim nie dzieje. Ryder ucieka trafia do Roszpunki ruszają razem, potem karczma, podejrzenie zdrady i finał. Nie byłbym w stanie napisać planu akcji tego filmu. Wątek miłosny po łebkach, czarne charaktery niewyeksponowane, brak charakterystycznych postaci. Nawet zabawek do Mc-zestawow z tego nie da się zrobić. Dziwne niekomercyjna, choć i nieporywająca produkcja, która nie jest w stanie niczym zawiązać uwagi widza. A zaplątani to są chyba twórcy.
To, że Ty byś nie był w stanie, w co nie wątpię, o niczym nie świadczy. Zamień "nie da się" na "ja bym nie umiał", a widza na "mojej", to będzie można uszanować Twoje opinie i argumentację. ;-) Chyba wiesz, że są bardzo subiektywne, nie?
Podoba mi się, że ciągle coś się działo, było wesoło, pokazano nie tylko akcję, ale i nastroje, rozterki, zmiany uczuć, problemy dojrzewania. Sceny nie były przesadnie przeciągane, a finałowa akcja bardzo ładna. Wątek miłosny pokazany bardzo subtelnie, acz wyraziście, bez przesadnych ckliwości i romansów, co uważam za wielki atut filmu, było widać, jak na siebie patrzą, co zauważają w sobie, jak się zżywają, mimo że o tym nie mówią i w końcu oboje dali wyraz miłości czynami (spoiler: oddaniem korony przez Roszpunkę, oddaniem życia przez Juliana). Główne postacie miały wyraźne charaktery, co więcej, rozwijały się i dojrzewały w miarę filmu, a cały jeden czarny charakter był dostatecznie wyeksponowany. Nie wszystko musi się kręcić tylko wokół walki z "tymi złymi", liczą się też małe przygody, czasem zabawne, czasem po prosu dostarczające trochę akcji, relacje międzyludzkie (i ludzko-końskie), emocje (radość, smutek, nadzieja, wstyd, zaufanie, strach, poczucie winy, determinacje, wzruszenie, w końcu miłość), rozterki, tragedia rozdzielonej rodziny, poszukiwania siebie, pogoń za marzeniem i odzyskiwanie "tego, co utracone". Jest w stanie zawładnąć uwagą widza, czego dowodzą liczne opinie i ocena, choć oczywiście nie każdego i na tyle porwać, że półtorej godziny migiem mi zleciało.
Dobra animacja, nie widziałam filmu w oryginale, ale polskiemu dubbingowi, w tym warstwie wokalnej niewiele można zarzucić. Oceniam więc film pozytywnie. :) Pozdrawiam!