podpisuje się pod tym zdziwieniem. Także trafiłem tu z gazety bo na liście był to jedyny tytuł który kompletnie nic mi nie mówił. A gdy jeszcze na filmwebie zobaczyłem, ze to animacja, samo nasunęło się pytanie - WTF?!?
W życiu bym nie przypuszczał, że animacja mogła tyle kosztować... Też mnie przeraził artykuł z Gazety :/
Kosztowała tak dużo, bo mnóstwo pieniędzy poszło na starą wersję, która ostatecznie trafiła do kosza. A przecież sama animacja jest boska, więc nie wiem co was tak dziwi z tym budżetem?
Ale ja się wcale nie dziwię. Ja się tylko pytam, bo mnie to interesuje - czy była to animacja czy coś innego (na pewno nie wynagordzenia dla aktorów, bo taka Menda Moore na pewno dużo nie bierze). Może sobie animacja tyle kosztować, oczekuje poprostu jakiegoś potwierdzenia.
A ja się dziwię. Nie spodziewałem się że animacja może tyle kosztowac. AŻ TYLE!
Porównując : Shrek 3- 160mln, ShrekForever-165, Madagaskar150mln. Nie wspomnę o starszych animacjach gdzie Shrek miał budzet 60mln czy Gnijaca Panna Młoda-40.
Przy tych naprawde kasowych dziełach, budżet "Zaplątanych" jest astronomiczny. A szczerze mówiąc ja o tym filmie dowiedziałem się czytając artykuł na gazeta.pl
Ale tak szczerze mówiąc patrząc na te kwoty az dziwię się że każda część Władcy Pierścieni kosztowała "tylko" około 90mln
Różne honoraria aktorów były w tych wszystkich animowanych filmach, też wątpie by zaplątani byli jakimś wyjątkiem.
Sama animacja jak dla mnie w każdym filmie wygląda tak samo, zwłaszcza przy plastikowych postaciach (które notabene robią te same głupie miny w każdym kolejnym filmie dreamworks/disneya). Gry komputerowe niejednokrotnie mają lepszą ekspresje uczuć.
Może po prostu już nie patrzą na koszta, i płacą tyle im zaśpiewa załoga :|
"Sama animacja jak dla mnie w każdym filmie wygląda tak samo,"
poważnie??? mam nadzieję, że takiego dnia nie doczekam. aczkolwiek ja nie zachwycam się mimiką, bo na tym polu nie zrobili nic nadzwyczajnego.
ps. proszę wymień mi kilka takich gier. chętnie zobaczę coś takiego.
jeśli chodzi o mimikę w grach to wydaje mi się że w Mass Effect to trochę ruszyło, ale chyba w L.A Noire jest najlepiej zrobiona..... mimika oczywiście bo jeśli chodzi o gre to bez szału..... L.A Noire oczywiście.... Mass Effect rządzi :)
Dokładnie. Ja też się nad tym zastanawiam, tym bardziej, że najlepiej wyglądająca wg mnie, pełnometrażowa animacja - "Final Fantasy: The Spirits Within" miała budżet w wysokości zaledwie 137 milionów $ (źródło: wiki.).
zależy kto robi ten film bo jedni mogą zrobić za mało pieniędzy hit a inni za wiele milionów jedno wielkie g*wno ;)
- Włosy Roszpunki mają długość 20 metrów i składają się z ponad 100 000 osobnych kosmyków
- Na potrzeby symulacji ruchu włosów trzeba było opracować specjalne oprogramowanie — dotychczas nikt jeszcze nie animował takiej fryzury, zresztą żadna główna aktorka nigdy nie miała tak długich włosów!
- Gdyby wszystkie włosy z jednej zwykłej fryzury o długości 30 cm ułożyć jeden za drugim, miałyby łączną długość ponad 40 km. Gdyby to samo zrobić z włosami Roszpunki, łączna długość wyniosłaby prawie 3000 km.
- Inżynier zajmująca się oprogramowaniem do renderingu włosów, Kelly Ward (jedna z programistów odpowiedzialnych za symulację włosów Roszpunki i wszystkich głównych bohaterów filmu), uzyskała stopień doktora nauk komputerowych z zakresu badań nad odwzorowaniem włosów. Jest uznawana za jednego z najwybitniejszych specjalistów w tej dziedzinie.
- Animowana obsada "Zaplątanych" to pięcioro głównych bohaterów, 21 zbirów i 38 mieszkańców miasta. Do sceny z lampionami zespół animatorów odpowiedzialnych za efekty specjalne musiał stworzyć na ekranie grupę 3000 ludzi. Nigdy wcześniej w studiu Disneya nie zgromadzono tak wielkiego wirtualnego tłumu.
O to mi chodziło, nareszczie na temat, domyślałem się, że nierzucające się w oczy szczegóły, jak dopracowane włosy, wymagały dużo pracy i dobrych komputerów, co równa się kasa. @air87 Gnijąca Panna Młoda, to animacja poklatkowa, a co do resztych, to zauważ, iż im nowsza produkcja, tym budżet większy (oczywiście w przypadku wysokobudżetwoych, bo niskobudżetowa z 2010 ma na pewno niższy budżet niż Toy Story z 1995). To nasuwa jedno - starsze produkcje były tańsze, bo grafika komputerowa pozwała na tyle, że wystarczyło kilkadziesiąt milinów. Z każdym kolejnym rokiem coraz lepsze komputery, coraz lepsza animacja, coraz większe możliwości, coraz większe budżety.
No jeśli wg ciebie Toy Story powstało w latach 60', a Toy Story 3 w 2010, to rzeczywiście może chodzić o inflację.
Zdecydowanie o inflację chodzi. Spójrz sobie na efekty we Władcy Pierścieni i w dowolnym filmie współczesnym. Różnicy prawie nie widać.
Zobacz sobie na budżet Toy Story i Toy Story 3. Jeśli wg ciebie nadal taka duża różnica wynika z inflacji, to radzę zmienić kurs korespondecyjny z ekonomii na inny. I przeczytaj sobie post Arookuna.
w roku 95 gałka lodów kosztowała 50 groszy ;p, bilet ztm zdaje się 60 groszy :P , Wprawdzie polska inflacja nie musi się równać amerykańskiej ale nawet przy bezpiecznej, można śmiało założyć że ceny poszły w góre 3-4krotnie :P
Jeśli chodzi o porównania do Shreka czy Toy Story, w tamtych filmach animatorzy nie musieli odwzorowywać zachowania ludzi a raczej postacie człekopodobne. W tej bajce we wszystkie mimiki twarzy, zachowania materiałów jak wspomniane włosy włożony jest ogrom pracy. Praca samych informatyków to wiele roboczogodzin spędzonych przy komputerach. Sam story-board to ogromna ilość pracy reszta etapów? W tych czasach to kosztuje... Do tego gaża "głównych bohaterów" podkładających głosy.....
Tylko że w każdej bajce mamy te same miny, a twarze wcale nie są jakieś bardzo realistyczne, ktoś bierze za dużo kasy za kiepską robotę.
ale czy w bajkach chodzi o to by postacie miały realne twarze? myślę, że nie, bo wtedy to nie będzie wyglądać jak bajka tylko jak film. fajnie natomiast wyglada, gdy właśnie jakieś elementy są jakby żywcem z realnego świata (przykładowo: ubranie, włosy, kora drzewa, skóra itd.)
"za kiepską robotę"Przepraszam bardzo,kim jesteś z zawodu bądz jaki zawód wykonujesz?
Nie żebym się chował z tym, po prostu nie widzę jaki ma to związek z faktem że uważam animację która niczym się nie różni od poprzedniej, jako przepłacony towar...
moim zdaniem animacja w Zaplątanych jest świetna, a mimika twarzy bardzo dobrze oddana, oczywiście, jak na bajke;)
Litości...
Budżet "Toy Story" z 1995 roku to 30 mln dolarów. Uwzględniając inflację dziś byłoby to...46 mln dolarów, czyli o połowę więcej. Nie 3-4 razy...