W tym ostatnim - czy to nie o "Shreku" przypadkiem mowa? :P

No właśnie, "Zaplątani' to dla mnie taki 'Shrek1' dla nieco mniejszych. Szkielet fabuły, jak widać, identyczny. Niestety, efekt końcowy w postaci scenariusza wyszedł 0:1 dla zielonego ogra. A szkoda, bo gdyby zrobili ten film nie oglądając się na konkurencję, że 'tamtym tak fajnie wyszło, mają hit, to zróbmy coś bardzo zbliżonego a kina będą pełne'... No i wyszedł im produkt shrekopodobny, który, owszem, miło jest raz obejrzeć, ale to wszystko... Jeśli kiedykolwiek będę chciała po raz kolejny zobaczyć coś w tematyce 'księżniczka w wieży', to wybiorę zdecydowanie Fionę, nie Roszpunkę... Wiem, wiem, "Shrek' jest baśnią dla dorosłych a "Zaplątani' to bajka dla dzieci, ale ---> 'Dzwonnik z Notre-Dame' - A więc Disney jak chce, to potrafi zrobić coś i dla dzieciaków i jednocześnie coś dla tych 'już z dowodem osobistym', coś co ma 'drugie dno' ...

mam 18 lat i widziąłam to już cztery razy... ale ja jestem dziwna :D

Uroczy film, ale mnie nie zachwycił aż tak, jak wiele poprzednich 'Disney'ów'...

cóż zrobić. wakacje są, a HBO puszcza to co chwilę :D

A co to, tylko ta jedna stacja istnieje?;-) - A sklepy z DVD, a wypożyczalnie, a net????... :-D.... ;-D....

Nie no, oczywiście żartuję ;))) Chociaż.. szczerze powiedziawszy, kanałów kilkaset, a wieczorem i tak nie ma co obejrzeć.
Pozostają własne zasoby:D
Moje wakacje są pod znakiem Johnny'ego Deppa, mam zamiar zobaczyć wszystkie filmy z nim.

... 'kanałow kilkaset, a wieczorem nie ma i tak co obejrzeć.'... Megis, za to stwierdzenie masz u mnie darmowy bilet do kina... :-D... :-D... :-D... A Johnny' ego Deppa też uwielbiam... :-)...

... Przepraszam - MegiNs powinno być... :-)...

Megins, ja równiez planuje w te wakacje zobaczyc wszystkie filmy z Deppem :d A co do stwierdzenia "kanałów kilkaset, a wieczorem i tak nie ma co obejrzeć" to mam niestety to samo. Im więcej tych kanałów jest, to tym mniej co do oglądania

I dobrze, że HBO to ciągle powtarza. Miałem okazję zobaczyć w końcu. :D

Swoją drogą to Disney kiedyś tworzył zarąbiste bajki dla dzieci, które z chęcią oglądali też i dorośli. Doczekaliśmy czasów kiedy nie jakość się liczy a zyski, a młody widz stał się mniej wymagający. A szkoda... :)

Problem tylko w tym, że Disney/Pixar pod względem wykonawczym bije pozostałe wytwórnie na łeb. Przede wszystkim pod względem wykonawczym (grafika, animacja). Po drugie nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że bajki Disneya są tylko dla dzieci. Ja się na nich bardzo dobrze bawię. Jest w nich dużo humoru, którego dzieci nie chwycą. Zawsze tak było...
A koń to jest po prostu arcydzieło!

Czy ja wiem, czy tak znowu bije??? - Takie np 'Epoki Lodowcowe' lub filmy Dreamworksa nie są wcale tak wiele gorsze pod wzgledem technicznym, a fabuły, moim zdaniem, zdarzają im się lepsze ---> "Jak wytresować smoka', 'Megamocny'... itp... itd... Absolutnie nie uważam, żeby filmy 'Wielkiej Myszy' były tylko i wyłącznie dla dzieci, ale ostatnio wytwórnia bardzo się stara, aby tak się stało... Porównaj sobie wszystkie tradycyjnie animowane 'Disneye' z lat 90-tych, z tymi współcześniejszymi, już całkowicie robionymi na komputerach... Te wcześniejsze robiono dwuwarstwowo: pierwsza, ta kolorowa i muzyczna dla dzieci; druga mieściła w sobie całą gamę niuansów, wychwytywalnych tylko dla dorosłych... Niestety, te obecne są dużo bardziej łopatologiczne... ;-}...

Też mnie to denerwuje, zaczyna brakować polotu i pomysłu, te wszystkie podobieństwa rzucają się w oczy, aż zanadto. Sam dodam, że koń to przypominał mi wypisz wymaluj - Altivo z "Drogi do Eldorado". Od czasu do czasu coś się wybije jak "Odlot", a czasem skończy totalną klapą jak "Film o pszczołach" ( najgłupsza bajka jaką w życiu widziałem ).

Mimo wszystko ten film mnie zaskoczył niebanalnością, humorem i wybronili się pełną ręką. 7/10

'Film o pszczołach' akurat bardzo lubię. Dla mnie nie jest głupi, ma swoje momenty, które będą czytelne tylko dla raczej inteligentnych dorosłych. Wolę ten 'obraz' dużo bardziej od takiej np. 2 i 3 części Shreka. A co do 'Zaplątanych', to podobieństwo do pierwszej części przygód zielonego ogra całkowicie mi przeszkadza w pełnym docenieniu tej animacji. Jak dla mnie nie może być niebanalnym film, który jest właściwie nieco tylko 'udziecinnioną' kopią innego... Ale to tylko moje zdanie... :-)...