Mogę Cię zapewnić, że akcja "Zaplątanych" nie toczy się w średniowieczu. Budowle, ubiory... Ja bym raczej stawiała na XVII-XVIII wiek. Zresztą, takie dociekanie jest bez sensu. Jak ktoś już w którymś temacie zwrócił uwagę, "Zaplątani" to parę luźnych wątków historycznych połączonych z dużą dawką inwencji twórczej reżyserów. Ubiory, jak już pisałam, wyglądają mi na takie XVII czy XVIII-wieczne, oprychy z knajpy są ogromnie podobni do Wikingów, muzyka do której tańczyli na placu Flynn i Roszpunka przypomina celtycką, a same gagi bohaterów są... no niech się zastanowię... tak jakby współczesne! Więc dociekanie, w jakim wieku cała akcja się toczy przypomina zastanawianie się, w którym roku urodził się Kubuś Puchatek... Albo kto jest ojcem Maleństwa... Ludzie! Toż to tylko filmy, i to animowane!

Zauważcie, że podczas piosenki "Taniec na zamku", gdy tańczą w mieście jest króciutka scena w bibliotece, kiedy Roszpunka ogląda atlas Świata. Są na nim w niektórych miejscach (Bizancjum, Paryż, Londyn) czerwone znaczki (zamki?). Można wiele z tego wynieść. Nie ma Oczywiście Ameryki i niektóre kraje oraz kontynenty są zniekształcone. I wyraźnie na północ od Morza Bałtyckiego jest znaczek (Malbork?)

nie tylko w animacjach, ale także w baśniach (a pierwowzorem filmu jest baśń o Roszpunce) miejsce i czas nie są określone - bo po prostu ma być jakby ponadczasowe. Bracia Grimm, Andersen - zawsze opisywali miejsca anonimowe. Początki " Za górami, za lasami...", albo: "dawno, dawno temu" - bez podania określonej daty - nie są przypadkowe. Bo przecież pisane są dla dzieci (no Grimmowie może nie, ale tak się powszechnie uważa), a dziecięca wyobraźnia nie potrzebuje zdjęcia :)
Równie dobrze możemy założyć zatem, że baśń ta dzieje się współcześnie, jak i że działa się w średniowieczu :)

Zgadzam się, że czasu i miejsca nigdy nie da się ustalić, wszystko jest przemieszane, bo twórcy bajek faktycznie dążą do tego, żeby były ponadczasowe i zawsze można było je utożsamić z tu i teraz; ale jeśli już chcemy poanalizować... Stroje, a przynajmniej sukienka Roszpunki, wskazują na XVIII wiek, skłaniałabym się nawet do powiedzenia, że to będą lata 70., 80. XVIII wieku. W sukni Królowej brakuje co prawda klatki, jest za 'płaska', ale takie też się wtedy nosiło... Flynn ma zdecydowanie buty z tej epoki, ale co do stroju nie można być pewnym; jest podróżnikiem, i tak się ubiera (w sumie przypomina mi nawet trochę hiszpańskich konkwistadorów z końca XV w.), wątpię, żeby dbał o modę.
Co do miejsca - biorąc pod uwagę, że to bracia Grimm, możemy uznać, że Niemcy - co może potwierdzać fantastyczny akcent kapitana straży - lub jakiekolwiek inne państwo europejskie. Prawdopodobnie wymyślone.
A muzyka faktycznie jest celtycka, ale ona była popularna. Nie jestem pewna, czy akurat wtedy i akurat wśród wyższych sfer, ale że tańce odbywają się na rynku, z właściwie wieśniakami... dlaczego nie?
Język bohaterów z kolei jest jak najbardziej współczesny, kto dziś zrozumiałby, a nawet jeśli tak to zniósłby "o, cna dziewico" i tym podobne przez prawie dwie godziny (nie mówię tu o sobie :D).

A jednak Ameryka jest - z lewej strony widać ląd podpisany "Brasil" :)

Czyli na pewno okres pokolumbijski. :D
Ja niestety nie miałam czasu się przyjrzeć. Coś ciekawego jeszcze na tej mapie widać? xD

teraz dopiero się przyjrzałam i... z jednej strony można, z drugiej kiepsko.
Wszelkie info wzięłam z wikipedii, zainteresowało mnie to:)
otóż mamy Brazylię, która to stała się Brazylią w 1822 roku. Bo nie jest to sam kontynent, ale podpisany kraj:)
z drugiej strony jednak mamy bardzo mocno zniekształconą Australię - a jej wschodnie wybrzeża zostały naniesione na mapy na poczatku XVII wieku.
Także gdyby pominąć nazwę Brazylii, to atlas z filmu musiałby pochodzić z XVI wieku. TADAM:)