Po wyjściu z kina naprawdę byłem miło zaskoczony. Spodziewałem się jakiegoś gniotu, a okazało się, że jest lepsza od Shreka 4 ever! Naprawdę polecam!!!
P.S. Wg mnie najlepszą postacią był konio/pies Maximus, jego miny i zachowanie są po prostu fantastyczne.
Tak, film bardzo dobry.. choć bywało lepiej. Jeśli miałabym ocenić go pod względem:
*fabuły> oryginalnie przedstawiona historia Roszpunki, chociaż są tam stałe Disney'owskie, jak miłość, wiara w marzenia i oczywiście dobre zakończenie;]
*muzyki> zlinczujcie mnie, ale.. pan Menken się powolutku wypala? Tzn, ogółem wypada ok, ale piosenki.. O nie, w całej historii, powiedzmy, nowożytnego Disney'a na miejsce każdej jednej znajdzie się kilka lepszych.. Po prostu nie ma takiego motywu przewodniego. Jedyne co mnie wciągnęło to muzyka do napisów..
*scen> to trzeba przyznać, są dobre, już nie wspominając w 3D;] Lecz nie tylko pod względem reżyserii ale także pomysłu. Niewątpliwie lampiony, a także scena pod koniec filmu, gdzie.. łezka aż się zakręciła.. nie chcę spoilerować, ale kto widział na pewno wie ocb
*humoru> tym razem Disney się popisał^ Pascal i Max.. te postacie rozbrajają konkretnie;]
*postaci> Flynn jak to facet, bywało takich paru w tej dekadzie, ale Roszpunka- ma charakter. Różni się znacznie od swojej poprzedniczki Tiany, bardzo młodzieńcza, aż czuje się ducha 18tki;]
*polski dubbing> głosy jak dla mnie ok, ale faworytem zdecydowanie jest Roszpunka- Julia Kamińska i jej śpiewający odpowiednik- Kasia Popowska -słodki, uroczy, ujmujący..
*animacji> a to raczej nie trzeba nic mówić.. Disney
Czyli zwał jak zwał, moja subiektywna ocena;)