Słuchaj, masz prawo mieć inne zdanie, ale każdy ma prawo mieć swoje, i jak widzisz - ty i twoja dziewczyna znajdujecie się w mniejszości. Dla mnie bajka trzyma poziom, i to wysoki. Po obejrzeniu czułem się dokładnie tak, jak czułem się jako dziecko, oglądając animacje Disneya. Zupełnie się z tobą nie zgadzam.

Piosenki bardzo dobrze wykonane (polskie również), może faktycznie za wyjątkiem tych w wykonaniu macochy, ale przepraszam bardzo, czego się spodziewałeś po produkcji Disneya, która - jakby nie patrzeć - jest skierowana raczej do dzieci? Nie rozumiem. To samo odnośnie fabuły i utartego schematu "księżniczka i książę, żyli długo i szczęśliwie". Też nie rozumiem o co ci chodzi, skoro później piszesz, że liczyłeś na "coś w stylu dawnych bajek Disneya" - jedno przeczy drugiemu. Dialogi jak najbardziej w porządku, humoru też mi nie brakowało.

Od siebie dodam, że animacja jest przednia i warto obejrzeć! :)

Zgadzam się z fizzlymike. Świetna bajka i tak jak ty poczułem się jak dziecko przy tym. :) Głównie dlatego że to jest prawdziwa bajka Disneya w starym dobrym stylu z ładnym przekazem. Dla mnie Shrek to totalna lipa bo jest komercją największą z największych.

voltaire78, Napisałeś:
"Liczyłem na film na poziomie Shreka czy dawnych bajek Disneya, dostałem kompletne, szmirowate dno. Tak wysoka ocena dla tej pseudo bajki świadczy wyłącznie o niskim poziomie potrzeb wśród polskich odbiorców..."
Odpowiadając agresją na agresję: A może twoja ocena i to co tu napisałeś świadczy o tym że nie masz za grosz poczucia humoru i jesteście z dziewczyną nudziarze albo po prostu nie załapaliście połowy żartów? Może spróbujcie poprosić kogoś na forum to wam potłumaczy ;)

Nie lubię jak ktoś uogólnia swoje (w dodatku "genialne") postrzeżenia na większą grupę osób.

No coś Ty :) Piosenki w wykonaniu Gertrudy (Danuty Stenki) są doskonałe, zaśpiewane po mistrzowsku. Kawał dobrej piosenki aktorskiej.

Zgadzam się...

Nie ma się co dziwic, że TAKI film mu się nie podoba. Skoro jego ulubiony to Shrek to największy dowód, że Zaplątani to nie film dla niego. To jest film z głębią, poruszające tematy marzeń, miłości i trudu życia, nie to co Shrek. Swoją drogą Shrek był jeszcze bardziej banalniejszy. Ogr uwalnia królewnę, jedzie z nią do zamku, okazuje się, że jest ona zaczarowana, potem odkrywa, że kocha ogra i happy end i wszystko to z wielką garścią nachalnego, wcale nie śmieszącego humoru.

Z innej beczki: gdzie oglądaliście film? W kinie czy piracko. Bo jak to drugie, to nie dośc, że przestępstwo, to jeszcze widzieliście film w okropnej wersji i jak tu oceniac. A i nie wierzę, że chociaż jedna scena ci się nie podobała- lampiony. Jeśli to cię nie urzekło to jesteś człowiekiem o kamiennym sercu i nie doceniasz piękna.

Też miałam wrażenie, że to raczej w stylu "dawnych bajek Disneya", nie bardzo rozumiem zarzuty voltaire78 bo mnie ta produkcja bardzo pozytywnie zaskoczyła. Spodziewałam się głupawych żartów rodem z Klopsików, a to jest wzruszający film z przekazem.

,,Fabuła przewidywalna aż do bólu. Złodziejaszek spotyka królewnę. Pomaga jej uciec. I oczywiście biorą ślub i żyją długo i szczęśliwie. Pomiędzy tymi zdarzeniami praktycznie nie dzieje się nic ciekawego. Chyba że dla kogoś czymś ciekawym jest żenująca scenka z karczmą czy równie żenujące wygłupy mima w zamku..."

Owszem, fabuła była przewidywalna. Tylko pytam się - co z tego?! To jest bajka dla DZIECI. My jesteśmy dorośli i znamy te schematy, wiemy jak się skończy. Ale to nie my jesteśmy głównymi widzami. To jest film również dla tych małych istot, które na przykład nigdy nie widziały żadnej bajki Disney'a i ta jest ich pierwszą. Poza tym, jako że jest to bajka, fabuła ta nie może być skomplikowana, po prostu nie może i tyle. Liczyłeś na jakieś zagadki w stylu Sherlocka Holmesa lub nieoczekiwane zwroty akcji czy na co?

,,Do tego 40 % czasu zajmują fatalne piosenki, szczególnie te w wykonaniu złej wiedźmy, komentujące fabułę na poziomie opowieści dla przedszkolaków."

Powtórzę jeszcze raz - bajka dla DZIECI.

,,Zabawnych scen i dialogów jest tyle co kot napłakał (słownie: trzy fajne scenki z koniem trwające kilka minut na 140 minut seansu)."

140 minut?! Dlaczego ja byłam w Cinema City i tam trwał ok 100 min? o.O

P.S.
Ale ,,Shrek" wcale nie był zły.... Przynajmniej te dwie pierwsze części, pozostałych nie pamiętam.

Masz rację .... film był świetny ... bardzo świetnie opowiedziana historia ....

,,Do tego 40 % czasu zajmują fatalne piosenki, szczególnie te w wykonaniu złej wiedźmy, komentujące fabułę na poziomie opowieści dla przedszkolaków."

O co ci chodzi przecież ta bajka to był musical to chyba logiczne że większą część filmu zajmują piosenki .... nie .... pozatym piosenki były świetne ... łatwo wpadające w ucho ... świetne

eee... skoro znasz Krolewne Sniezke , Dumbo , Bambi , Krol Lew , Dzwonnik z Notre Dam , Bernard i Bianca , 101 dalmatynczykow , Spiaca Krolewne , Ksiege Dzungli , Miecz w Kamieniu, Alicje w krainie czarow , Kubus Puchatek , Toy Story to twoj post sie zupelnie kupy nie trzyma ...
AHA wazna sprawa ... ogladac dziela Disneya z dubbingiem ... to swoista zbrodnia ... bo to co wyprawiaja nasi cudni polscy rezyserzy , scenarzysci i aktorzy przechodzi ludzkie pojecie ... Nauczylem sie jednego ... Polski dubbing to 90% wypaczen orginalnej tresci ...

Polecam ogladac w Wersji Orginalnej jak ktos ulomny angielskiego nie zna to napisy ...

Dzieci ? Sa chlonne jak gabka im wczesniej zacznal sie uczyc drugiego jezyka tym lepiej dla nich ....

częciowo się zgadzam, jak mu coś brakuje. myślałem że będzie ciekawszy o wiele za wysoka ocena

Ten film to uwspółcześniona wersja Roszpunki, ale zawierająca życiowe - współczesne dylematy. W życiu człowieka nadchodzi bowiem taki moment, wcześniej lub później, gdy musi wyfrunąć z gniazda i zmierzyć się z areną życia. Moment gdy Roszpunka opuszcza wieżę i poddaje się, że tak to delikatnie ujmę refleksjom na temat swojego występku, jest niesamowicie zabawny, ale piękny w swoim realizmie, bo któż z nas tak nie miał?
To disnejowska propozycja zarówno dla dzieci (koń Maximus), dla młodzieży (bunt młodzieńczy i dylematy Roszpunki), i dla dorosłych widzów - tekst w karczmie o włosach Roszpunki: Takie długie to na plecach żem kiedyś miał. i odpowiedź: ale nie blond stary! (tylko dorośli do końca zrozumieją ten dowcip).

Masz w 100% racje też tak uważam ten film jest piękny .... przeznaczony nie tylko dla dzieci ale także dla młodzieży i dorosłych ... popieram twoją wypowiedź ten film jest przezabawny

"Liczyłem na film na poziomie Shreka" - taaaak, Shrek prezentuje niezwykle wysoki poziom. Gratuluję...eeee... gustu.

zgadzam się, że Zaplątani nie mają tyle śmiesznych momentów co Shrek. Piosenki średnie, może w oryginale brzmią lepiej...
Ale w sumie historia prosta i przyjemna.
Ja polecam bajke i dzieciom i dorosłym, bo jest naprawde b a j k o w a.
A w przeciwieństwie do Shreka, zawiera przekaz o którym wspominała akira894.

Dodam jeszcze, że film włączyłam dziś losowo, niewiedząc za bardzo o co tam cho i nakręciła mnie do końca dnia:) Gdyż oglądałam ją w dniu swoich urodzin. A może to nie przypadek? hihi, jest jeszcze wcześnie, do wieczora daleko i licze że się coś wydarzy, może czegoś się dowiem?

"Zaplątani nie mają tyle śmiesznych momentów co Shrek" - zależy kto co lubi. Dla mnie humor w Shreku był przaśny i bardzo prosty.
"Piosenki średnie, może w oryginale brzmią lepiej" - zadam proste pytanie: co miałaś z muzyki?

lekcji muzyki już nie pamiętam, ale bynajmiej nie śpiewaliśmy. A co? Może dlatego nie wypada mi stwierdzić, że są nudne? No ale jest to bajka bardziej romantyczna niż komediowa no to nic dziwnego. Z ciekawości przesłuchałam ang wersje i lepiej nie jest.

Dzięki za wyjaśnienie co do lekcji muzyki :) Nie mam więcej pytań ;)

a właśnie że mi wypada:]

?

W Zaplątanych piosenki nie miały być śmieszne tak jak to jest w Shreku ... Zaplątani to film opierający się na baśni o Roszpunce Braci Grimm tylko Disney przedstawił ten film w formie musicalu ... i w ogóle w Zaplątanych są ładniejsze piosenki niż w Shreku zresztą jak cały film jest lepszy od Shreka bo jest zarówno śmieszny jak i wzruszający a Shrek taki nie jest ... piosenki w Zaplątanych też są lepsze bo mają ciekawsze brzmienie, a piosenka "Kiedy Jesteś Tu" Jest po prostu piękna ... jest wzruszająca ... dzięki temu filmowi uzyskałem szersze spojrzenie na świat ... ten film jest dla mnie najlepszy... poza tym piosenki z Zaplątanych łatwo wpadają w ucho szczególnie w polskiej wersji ... i muszę się tu zgodzić z nautilią dla mnie tez humor w Shreku był bardzo prosty natomiast w Zaplątanych tak nie jest jest tu połączenie komedii romantycznej z musicalem ... bardzo świetny film...

A mnie osobiście piosenki bardziej podobają się w wersji polskiej bo łatwiej wpadają w ucho ....