Witam, mam pytanie do tych co już widzieli "Zaplątanych". Mianowicie chodzi mi o to jak się przedstawiają efekty 3D w bajce. Czy jest to coś co TRZEBA obejrzeć w 3D czy jest to raczej zbędne. Zamierzam niedługo wybrać się na ta bajkę do kina i nie jestem pewien jaką wersję wybrać. Z góry dzieki !
Ja dziś obejrzałam w 2D i świetnie się bawiłam bez efektów w trójwymiarze. W sumie... To moja subiektywna opinia, ale myślę że akurat na tę bajkę aż warto iść w 2D, bo jest zrobiona pod względem fabuły i musicalowej oprawy w starym stylu Disneya, 3D chyba trochę by to przytłoczyło. Ale jeśli lubisz zabawę w trójwymiarze, to już Twoja decyzja ;) Ogólnie polecam - nie pamiętam, kiedy tak się uśmiałam. Powiem tylko jedno słowo - patelnia i Pascal :D
Wczoraj bylem w kinie na 3D. Szczerze powiem ze mało tych efektów. Najbardziej mozna bylo zauwazyc je w karczmie jak spiewali :D
Spokojnie na 2d mozna isc :)
pozdrawiam
Zdecydowanie jest to zbędne. Akurat do "Zaplątanych" to 3D zupełnie nie pasuje, bo jest to raczej bajka w nieco starszym stylu, przywodząca na myśl Śpiącą Królewnę czy Kopciuszka, tyle że bardziej humorystyczna.
Widziałem film dwa razy, najpierw był rekonesans 3D w gronie dorosłych a potem, gdy już wiedzieliśmy, że mały szkrab nie dostanie zawału zabraliśmy go na wersję 2D - tylko dlatego, że nie jest w stanie usiedzieć w tych okularach, ciągle łapie za nie rękami:-)
Powiem krótko, tak dobrego 3D to w tego typu filmach jeszcze nie widziałem, bo potęguje doznania, daje piekną głębię, sprawia, że wszystko jest bardzo realne i niemalże czuje się zapach trawy, a jednocześnie nic na widza nie wyskakuje z ekranu (takie rzeczy, to może sa dobre przy Pile, ale jak się idzie całą rodziną, to pewne rzeczy po prostu nie przechodzą, gdyż dziecko od razu płacze wystraszone).
Jeśli ktoś ma możliwość wyboru, to zdecydowanie polecam wersję 3D, po prostu cud-miód:-)
Ja byłam na 2D i uważam, że 3D jest zupełnie niepotrzebne. Co prawda, scena z lampionami może być wspaniała, ale to przecież tylko jedna scena. W przeciwieństwie do "Jak wytresować smoka" - to się oglądało super w 3D ^^
Według mnie spróbuj w 3D.
Ja byłam w 2D. I, chyba to wina ekranu, film oglądało się jakby był "zasyfiony". Nie wiem jak to ująć, ale wrażenie było takie, jakby puścili film na brudnym prześcieradle. Nie było to jakoś super widoczne, ale jednak. I zastanawiam się właśnie, czy na 3D nie iść, żeby jakieś porównanie mieć.
możliwe, że to wina ekranu, ja oglądałam w 2D i obraz był normalny, a ogólnie film czarujący i bardzo fajny-polecam i nie ważne czy w 2D, czy w 3D ;]