http://www.youtube.com/watch?v=qxABbmbBlpY

to jest zwiastun!!

Obejrzeć, obejrzę pomimo moich 24 lat. Zresztą taki Kubuś - będzie chyba na pewno. Podobno mają się trzymać sztywno ram książki - a właściwie rozdziałów z książki, która nie została jeszcze zekranizowana. Smuci jedynie tylko jedno - wybór padł na film o Kubusiu, a forma 2D jest oczywista. Niestety Disney musiał pójść na łatwiznę i zrealizować kolejny film o Kubusiu, by coś zarobić - Puchatek to po Myszce Miki wciąż wielka, dochodowa gwiazda. Plusem za to jest na pewno to, że nacieszymy oczy starym stylem animacji ;). Ciekawe, co po "Zaplątanych" pomijajac "Puchatka" Disney przyszykuje. Film zarabia - a to oznacza, że jest furtka dla następnych dużych projektów.

ekhm - przepraszam Cię bardzo, ale dokładnie rok temu - w kinach wyświetlana była w pełni animacja rysunkowa "Księżniczka i żaba" również Disneya ;)

W Polsce "Zaplątani" chyba ponieśli klęskę. Czwarty dzień od polskiej premiery i dopiero 308 głosów na filmwebie? To dobrze temu filmowi nie wróży.
Co do "Kubusia..." to jest to drugi po "Księżniczce..." rysunkowy film Disneya po ogłoszeniu w 2004 roku, że już nie będą robić filmów rysunkowych. Wygląda na to, że zmienili zdanie. Ale może na krótko, bo się na razie nie zanosi na to, żeby po "Kubusiu..." powstało coś trzeciego.
Swoją drogą - nie rozumiem polskiego dystrybutora. Dlaczego po prostu nie przetłumaczy tytułu filmu "Winnie the Pooh" na "Kubuś Puchatek" tylko nie wiadomo po co przedobrza i nazywa film "Kubuś i przyjaciele". Bezsens.

Cieszę się, że głosy Kubusia i Tygryska (nie wyobrażam sobie innego!)są takie same jak w pierwszej wersji, tylko niestety głos Krzysia się zmienił. Ale cóż zrobić...:)

Głos Kubusia jest inny. Aktor, który go podkładał pierwotnie nie żyje. A Krzyś... no niestety, ostatni z polskich Krzysiów wydoroślał, więc trzeba było szukać nowego odpowiednika.
Davus "Zaplątani" już szczytują w rankingach. Z tego co czytałem do niektórych krajów film dotrze dopiero w styczniu, więc Roszpunka i jej towarzysz jeszcze długo powalczą o widzów, ale i u nas się wyrobią, ale pierwszego miejsca nie zdobędą - wiadomo Harry Potter jak zwykle zgarnia wszystko.
Co do tytułu pewnie chodziło o zachowanie pewnej ciągłości w końcu mieliśmy już "Tygrysa i przyjaciół", "Prosiaczka i przyjaciół", "Maleństwa i przyjaciół" itd.
Wiesz miłym faktem byłoby gdyby "Kubuś i przyjaciele" było pożegnaniem z sympatycznym misiem. Animacja rysunkowa na wielkim ekranie. Szczerze powiedziawszy bardzo wątpię, czy po "Kubusiu i przyjaciołach" da się coś jeszcze wyciągnąć z tej postaci. Opróżniono ją już dostatecznie. A teraz jak wiemy robi się to nałogowo za pomocą komputerów i kukiełek. O jakość tu tak naprawdę nie chodzi. Oby Disney rozprawił się i zrehabilitował Puchatka bezczeszczonego ostatnimi czasy w imię czystego, widocznego gołym okiem zysku.
Nie twierdzę oczywiście, że sztukę odprawia się dla sztuki, tylko dla komercji jeśli mówimy o jej masowym charakterze - ale ostatnie pomysły z Kubusiem, to już bezczelny marketing.

Aż nie chce mi się wierzyć, że Disney wraca do korzeni i przygotowuje kolejną bajkę opracowaną w zwykłej, rysunkowej technice. Brawooo!!! Oby dorównał poziomem starym częściom przygód Kubusia.