Jeszcze jak ... normalnie dawno się tak nie uśmiałem jak na tym filmie ... :D

uśmiałam sie na tym filmie jest przezabawny i łzy szczęscia tez poplynely

U mnie nie tylko szczęścia ale także wzruszenia w szczególności podczas sceny z lampionami i piosence "Kiedy Jesteś Tu" ( I See The Light) :D

Z grubsza wszystkie wzruszające momenty:
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lnzdljmCyw1qicvbxo1_500.jpg :)

Mam głupie uczucie , że niektórzy 'oceniacze' zapominają , że to własnie jest bajka.
To do diaska nie jest kino Bogowie wiedzą jak ambitne.
Wyjście do kina z dzieckiem na ten film na pewno nie uznam za stracony czas.
Ja się bawiłem dobrze.
Jeśli ktoś nie potrafi dobrze się bawić na kreskówce no to tylko współczuć należy.
Podobno każdy z nas bez względu na wiek ma w sobie coś z dziecka.
Jeśli ktoś to zatracił , to nie zazdroszczę.
Wolę mieć w sobie coś z dzieciaka i parsknąć śmiechem gdy Roszponka lutuje patelnią , niż być okazem smętnego palanta który nie potrafi strawić innego filmu niż thriller psychologiczny z możliwie największą ilością porąbańców.
Oczywiście nic nie ujmuję dobremu thrillerowi , ale do cholery nie tylko tym się żyje.
Czasem trzeba wrzucić na luz i pośmiać się z jakiejś bzdury.
W tym momencie bajki.
Produkcje Disneya nie wszystkie są świetne , czasem się zdarzy jakaś wtopa.
Ale pamiętajmy , że to są bajki , i są robione dla naszych dzieci.
My w kinie jesteśmy jako płatnik biletów .
I jeśli wyciągniemy jeszcze z tego jakąś frajdę , to tylko wygrani jesteśmy.
Rozpisałem się .
Sorry.