troche te dzisiejsze 'bajki' stracily na atrakcyjnosci...nie wiem czy to kwestja postepu, ktory sprawia, ze kazda animacja jest bardziej dla doroslych czy starszych, niz dla dzieci, czy fakt, ze humor bajkowy ma szersze granice niz kiedys i brakuje subtelnosci, tak jak to kiedys bywalo w starszych basniowych, bajkowych produkcjach... Niemniej jednak bajka zabawna, postacie bardzo ladne, a kon wymiata... polecam
To prawda,zgadzam się."Zaplątanym" daleko do "Pocahontas" czy "Mulan".Starsze animacje mają w sobie coś czego nikt im nigdy nie zabierze,ten urok,to oddanie i coś czego nie da się określić.
Fakt, ale zauważcie że twórcy nieśmiało wracają do animacji z lat 90. Po fali durnych plastikowych komedii, znowu mamy prawdziwy czarny charakter w filmie dla dzieci. A scena śmierci Gertrudy jest dość nietypowa jak na dzisiejsze filmy dla dzieci:)
Za ok. 20 lat ludzie będą tak mówic o jakiś innym filmem i powoływac się na "Zaplątanych". To wszystko zależy od tego, jak film zapisał się w historii.
Akurat Pocahontas czy Mulan nie należą do najbardziej udanych produkcji Disneya. Nieciekawe piosenki, banalne historie (Mulan nie ma nic wspólnego z prawdziwymi dziejami życia Hua Mulan - w bajce zostały potwornie spłaszczone).
Jakie glupie sa takie gadki, kiedys byly lepsze filmy , byla lepsza muzyka..
Dla Was byly lepsze bo to bylo dziecinstwo.Lata 80 i 90 byly super dla Was.Dla Waszych rodzicow te lata byly zle a lata 50 byyly najlepsze i mialy klimat.Wasze dzieci za 30 lat tez napisza kiedys byly lepsze bajki typu megamocny, zaplatani itp.a dzisiaj jakies takie nie bardzo..
I tak będzie nadal tylko trzeba to zrozumiec ;)
ale nie to chodzilo mi...oczywiscie, ze kazdy ma sentyment do tego, co wiaze sie z jego dziecinstwem...ale mi chodzi o wieksza 'rozwiazlosc' w bajkach, ktore nie zawsze nadaja sie dla oczu i wyobrazni dziecka, a bardziej dla doroslych...
dopuszczam możliwość, że jestem zbyt przyzwyczajona do "rozwiązłości" otaczającego mnie świata, ale jakie w tym filmie były elementy nie nadające się dla dzieci?
źle mnie zrozumiałeś...porównuje tylko bajki lat 2000 do tych nie z lat 90, ale 40-50 [królewna śnieżka,bambie itd] brakuje tym nowym pewnego uroku, a rozwiązłość, to metafora taka...choć i to czasem mamy[np. w Shreku-moim zdaniem]
Moim zdaniem to kwestia tego, że film z lat 90 oglądało się, będąc młodszym, stąd bardziej surowe podejście i osąd. Mnie Zaplątani się podobali, ale szczerze mówiąc, "Zaczarowana" wywarła na mnie większe wrażenie, jeśli chodzi o nowsze filmy Disneya.
Hm... ja w Zaplątanych wyczuwam coś z bajek typu ,,Piękna i Bestia'' albo innych świetnych bajek z lat 90. Te bajki są ponadczasowe bo mają to coś, ten swój nastrój, pewnie dla tego Zaplątani ma taką wysoką ocenę.
Bardzo mi się podobała ta bajka, mam nadzieję że Disney stworzy więcej takich animacji:)
To samo pomyślałam oglądając "Zaplątanych" :) Pierwsze skojarzenia: "Piękna i Bestia". "Zaplątani" wyszli naprawdę bardzo dobrze. Wzruszająca i zabawna bajka. Jak dla mnie chyba najlepsza produkcja Disney'a od czasów "Lilo i Stich'a" :)
Ja wychodzę z założenia że Disney swoimi bajkami chce nie tylko przyciągnąć dzieci do oglądania ale i młodzież i dorosłych .... ni e wiem może ludzie z Disneya chcą pokazać że bajki mogą być nie tylko dla dzieci ale i starszych....
To po prostu widać również po poprzednich filmach Disneya bo np. ja uważam że dziecko do końca ni zrozumie przesłania bajki np. takiej jak zaplątani ... chociaż czytając niektóre wypowiedzi wychodzę z założenia że nawet dorośli nie potrafią znaleźć przesłania i uważają ze ta bajka nie ma przesłania ... otóż ma i bardzo dużo którego dziecko jak mu rodzic nie wytłumaczy to nie zrozumie .... bo naprawdę wg mnie Disney chce również zainteresować również starszych ....
mi się nie podoba to, że obecnie księżniczki disneyowskie są infantylnie rysowane, zwłaszcza ta tutaj Roszpunka. w filmie ma niby 18 lat, ale wygląda na 12... przy niej Kopciuszek, Śnieżka, Aurora to dojrzałe 25tki
"Kopciuszek, Śnieżka, Aurora to dojrzałe 25tki" - może i z wyglądu dojrzałe, ale z charakteru mdłe i bezbarwne dziewczątka, które nie potrafią sobie poradzić bez pomocy z zewnątrz.