...jak można spieprzyć tak dobry początek? Motyw UFO i fatalna gra aktorska tak od połowy filmu zepsuły cały efekt, który mógł sprawić, że byłby to jeden z lepszych filmów tego gatunku. Pożegnanie Johna z synem to już w ogóle jakaś ckliwa masakra była... Albo ta ich banalna naiwność (Diany i Johna), gdy słyszeli na każdym kroku od dzieci, że ktoś je śledzi i chce porwać (i nawet widzieli tych z UFO czy tam co to było), a co i raz zostawiali je same...
Pomysł ogólnie dobry, ale jedynie na początku tak jak już pisałam. Poza tym duży plus za niektóre sceny (samolot, metro, ostateczna zagłada i sam początek jak Ziemia jest pokazana z kosmosu). Poza tym muzyka jeszcze dobra.
Co do całości na zakończenie - z każdą minutą coraz gorzej. Ciężko patrząc na to wysiedzieć spokojnie te 115 min.