Ostatnie role Nicolasa Cage'a są poprostu żałosne i zastanawiam się czy wogóle wybierać się na ten film?
Jeżeli lubisz solidne sceny katastrof z pięknym dzwiękiem, które przez krótką chwile wgniatają w fotel to warto wydać te kilkanaście złotych. Fakt, Cage nie powala swą grą ale on w tym filmie nie jest istotny!
Ja tam nie żałuje. Kilka razy dostałem ciarami po plecach! A i jeszcze finałowa scena hmmmmmmmm... PIĘKNE!!!
Oczywiscie ze warto,tak jak wyzej swietne katastrofy,w niektórych momentach trzyma w napięciu.A co do roli Cege"a to ja uważam że zagrał świetnie.
SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER
SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER
SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER
Idź do kina. Na prawdę warto zobaczyć te dwie sceny totalnej rozpierduchy. Pierwsza, ta w której samolot się rozbija i wybiegają z niego palący się ludzie trwa około 5 minut, a druga, w której wykoleja się metro około 3 minut. Nie oglądałem trailera, ale nie zdziwiłbym się gdyby te dwie flagowe sceny właśnie tam były zawarte, bo, nie oszukujmy się, "Zapowiedź" tak na prawdę nie ma nic więcej do zaoferowania. Także, jeżeli wolisz wydać pieniądze na coś innego, to zawsze możesz sobie obejrzeć trailer.
No chyba, że jesteś amatorem wiecznie zblazowanej miny Cage'a, który w przerwie między upijaniem się z powodu tragicznej śmierci żony, a odkrywaniem przerażającej przepowiedni o końcu ludzkości, biega zasapany to tu to tam, próbując uratować przed zagładą swojego kalekiego synka i 2 przypadkowe laski.
Ale nie martw się. Koniec filmu jest krzepiący. Otóż synek razem ze swoją laską osiądą na dalekiej planecie, na którą zostaną przetransportowani przez szepczących kosmitów, by szybko odbudować ludzkość. Symbolem tej odbudowy, będą 2 króliczki, zabrane przez nowego Adama i nową Ewę do swojego raju. Jak wiadomo króliki mnożą się na potęgę. Dzięki tej subtelnej metaforze poczujesz się dużo lepiej, bo będziesz wiedział, że jak tylko pojawią się napisy końcowe, i oczywiście dzieciaki trochę podrosną, to szybko wezmą się do roboty i uratują nasz gatunek.
Acha, na końcu też jest inna ważna scena, w której zblazowany jak zwykle Cage powraca do swojego rodzinnego domu, by w obliczu apokalipsy przeprosić się z własnym ojcem i umrzeć u jego boku.