Caly film bardzo fajnie sie oglada lecz gdy przychodzi nam poznac glowna tajemnice filmu (ostatnie 10-15 minut) film robi sie tradycyjnym amerykanskim paszkwilem gdzie wszystko niewyjasnione da sie wyjasnic za pomoca rzeczy ktora widzielismy juz chyba w kilku produkcjach filmowych z zeszlego roku. Tak wiec: fajna historia, dobry film, a zakonczenie jak zwykle = DNO.
No, jak mają być kosmici to jeszcze bardziej chce obejrzec ten film, a czekam na niego od pierwszych zapowiedzi ;) Ostatnio 'zaliczylem' serial Taken wiec im wiecej obcych tych lepiej dla mnie.
Heheh czekam na film mam nadzieję że to kosmici hahahahahaah ;p
ALe tak naprawdę to czekam na 2012 to będzie podobno przełom w gatunku filmów katastroficznych :)
Nie no... kosmici kosmitami, ale film jak dla mnie zrobiony jest dobrze, no może sam fakt kosmitów robi z tego troche kicz... szczególnie po wspomnieniach z Indiany Jonesa 4... ;/
Jak dla mnie dobra produkcja, nie arcydzieło, ale jest dobra, nawet bardzo dobra. Napewno nie pokroju takich gniotów jak np. "Next" czy "Ghost Rider". Polecam
No wlasnie o tym mowie: film mi sie podobal ale kosmici niszcza cala fabule. Z reszta juz pierwszy dialog w filmie ojca i syna streszcza nam zakonczenie, i ktos kto oglada duzo fimow hollywodzkich na pewno sie w tym polapie na samym poczatku filmu. Ale mialem cicha nadzieje ze jednak sie myle... ze jednak bedzie tu jakas ciekawsza "tajemnica".
nie chce mi sie przepisywac slowo w slowo calego dialogu wiec streszcze go w kilku slowach: jak to wiele jest gwiazd podobnych do naszego slonca, a wiec musi byc tez wiele takich planet jak ziemia...