Co za bezsens, nie wiem czy to specjalnie było ale jak na końcu syn Johna zaczyna pisać
na kartce te same numerki, John zabiera mu te kartkę po czym ten wypisuje paznokciami na
stole. Po co on mu wyrwał te kartkę ? Dałby mu dokończyć i nie musiałby specjalnie do
szkoły wracać i palić Johna z tymi drzwiami. Ogólnie film słaby.