Chyba nie potrafię obiektywnie ocenia Cage'a ... Dla mnie jest wybitnym aktorem i takim pozostanie. Do końca nie wiem, czemu zgodził się na występ w tym filmie, ale mam wrażenie , że on lubi tego typu produkcje... może ratować świat, ludzi, bliskich, ciągle biega, jest naukowcem, archeologiem, w każdym razie musi główkować. Film mi się podobał, nie chce mu w żaden sposób ubliżać , ale to jednak nie pokrój Cage'a. Podobał mi się bo to łatwa w odbiorze produkcja , dobra na ponure dni i ciężki humor , ale on może wybierać w czymś innym, wole go widzieć w roli psychopaty ^^ poprostu trudnych bohaterów, powinno się go bardziej... wykorzystywać...dawać mu pole do popisu... Dobry pomysł, nierozpoznane tajemnice liczb są zawsze doskonałem trafem dla tego typu filmu. Niestety gdzieś tak nawet daleko końca możemy się domyśleć , że ONI to kosmici... chociażby w drodze eliminacji; potwory ? no nie. duchy? no też nie. a więc co ? no wiadomo , że kosmici. Ludzie nie lubią oglądać filmów o kosmitach (mówię o większości) , czują się nieco zazenowani, że ktoś pomyśłał, iż oni mogą w to uwierzyć, pojawia się na ich twarzach znajomy wyraz rozczarowania, a czasem nawet złości. Już trochę tego za dużo.
mimo wszystko 7/10