Główny bohater - samotny, smutny człowiek walczący ze sobą i całym światem o uratowanie świata - idealna rola dla Cage'a. Trzyma w napięciu, aczkolwiek od pewnego momentu wiadomo o co chodzi więc zakończenie nie zaskakuje, wręcz psuje cały efekt. Z dobrze zapowiadającego się thrillera robi się film katastroficzny lub nawet kiepskie science-fiction. Dla ciekawskich - można obejrzeć, dla smakoszy - szkoda czasu.