Wciągający i piękny wizualnie film.Scena z samolotem,metrem,scena finałowa i ta bardzo fajna zmiana palety kolorów- Super! Nie zgadzam się z niektórymi opiniami że "do dupy bo było wciągająco a na koniec "zieloni". Mi się to podobało tym bardziej że wg mnie nie byli to kosmici ale jacyś wysłannicy Boga którzy zabrali wybranych.Nie jestem praktykującym katolikiem,w kościele jestem z jajkiem i zobaczyć szopkę ewentualnie na ślubie,chrzcinach ale ten motyw fabularny mi się podobał.To co ważne to nie ma Happy Endu i jest element zaskoczenia,nie spodziewałem się końca świata siadając przed telewizorem a go dostałem.
I najważniejszy plus - teraz polecą pewnie na mnie bury - CAGE!!
Od kilku lat nie widziałem z nim filmu kiedy wreszcie gra a nie przyłazi na plan,tutaj grał,nie wybitnie,nie pasjonująco ale odbieram to jako pozytywny omen na przyszłość że chłop w końcu się zaczął (?) przykładać do roli.Zobaczymy w następnych jego filmach ale ten mnie pozytywnie natchnął pod wpływem jego a Cage'a bardzo lubiłem i lubię i żal było patrzeć na niego choćby w "Ostatnim Zleceniu" czy "Next".