Zapowiedź
Knowing
2009
powrót do forum filmu Zapowiedź 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 4
...doczekałem się amerykańskiego filmu bez happy endu (chociaż może co niektórzy potraktują to co się stało jako happy end ;))
Ogólnie rzecz biorąc to już taką domeną amerykańskiego kina stał się fakt że nawet mimo największego gówna w jakim może znaleść się główny bohater, nie będą McGayverem, uda mu się ocalić siebię i świat. Gdyby nie ten film to już chyba całkiem uwierzyłbym w Hollywood pokazany w mimo wszystko mizernym filmie "Co jest grane" gdzie z uporem maniaka jest lansowany happy end, niezależnie od sytuacji.
Jak dla mnie film rewelacja.
NickError-zgadzam się.A co do końcówki to też uwazam ze jest bardzo dobra.
Pozdrawiam
Film zdecydowanie nie jest przeznaczony dla osób szukających łatwego kina. Tu trzeba analizować. I choć N.Cage nie powala (nie pasuje mi do tej roli) to jestem w stanie znieść go dla samego filmu. No bo jak wyobrażacie sobie koniec świata? wyłączy kto światło? czy co? Nie to nadejdzie z kosmosu, jeśli jakaś plaga nas nie wybije wcześniej. Miałem ostatnio film z wypożyczalni "Ostatnie zlecenie" z Cage'em, to w połowie dałem spokój. Ale w "Zapowiedzi" rehabilitacja. Pierwsze co zrobiłem po powrocie z kina - wyściskałem mojego małego syna. Oby nikt z nas nie musiał doświadczyć tego co Cage w ostatnich scenach filmu. Zdecydowanie trzeba zobaczyć "zapowiedź". Chyba pójdę jeszcze raz ...
m_grabinski ,dobrze mówisz,w pełni sie z tobą zgadzam.A tak w ogóle to tez miałem isc drugi raz do kina :)
Pozdrawiam
Niby film katastroficzny, a jednak inny. Też sobie pomyślałem "znowu główny bohater (Cage) wymyśli jakiś super genialny sposób, żeby ocalić świat". I byłoby to tym bardziej kiczowate zakończenie, że była to sytuacja praktycznie i teoretycznie bez wyjścia. Nie był to jakiś bardzo ponury end, bo John (imię głównego bohatera) zdążył pogodzić się z ojcem, przeżył ostatnie chwile z rodziną, a to też ważne. Oczywiście była to zagłada ludzkości, ale skupiając się na postaci Johna, odnalazł on sens w swoim życiu. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W każdym bądź razie końcówka na plus.
NickError-zgadzam się.A co do końcówki to tez uwazam ze jest bardzo dobra.
Pozdrawiam
Ale przecież to był happy end! Typowo hollywoodzki happy end! A końcówka wcale nie była bardzo dobra tylko taka, jak zwykle... No bo dlaczego niby Cage zdążył wrócić do domu, pogodzić się ze wszystkimi. Mamy teraz obraz szczęśliwej rodziny w uścisku więc czas na koniec świata... Słońce miało wyczucie czasu ;)
