A: Jedynym producentem laptopów jest MSI. Kto jeszcze, oprócz mnie, zauważył tanią reklamę MSI sugerującą, że młodzi astrofizycy używają tylko takowego sprzętu? (wykład profesorka). Co ciekawe na ekranie pojawił się stały bywalec salonów, czyli Apple, a to oznacza dziwną koegzystencję, symbiozę dwóch producentów tego samego sprzetu. W sumie, jeżeli na jakimś filmie, nawet polskim (sic!), pojawia się komputer, to statystycznie w 90% jest to Mac. Ile oni płacą za taką formę reklamy w Hollywood?
Apple uparcie utrzymuje, że nie płaci ani centa za to, że ich produkty pojawiają się w filmach i serialach.
Właściwie jest to możliwe. Można się rozliczać na zasadzie barteru na tysiące sposobów - od wyposażenia całej ekipy w sprzęt Apple, po zatrudnienie iluśtam ludzi z rodziny w Apple albo nawet opłacanie studiów dzieciom producentów :)
Gdzieś widziałem dokumenty, wg których w latach 80-tych Brown&Williamson płacił AFP $120 mln rocznie za umieszczanie swoich fajek (Viceroy, Pall Mall, Lucky Strike) w ustach aktorów w filmach.
Wyliczano wtedy, że koszt dotarcia do 1000 odbiorców jest na poziomie $30. Czyli za pokazanie kilku laptopów w kinach w Polsce Apple zapłaciłby wg tej stawki jakies $5000-6000 hiehiehie :)
Najlepsze, że podobno zdarzają się przypadki product-displacement. Np. przy kręceniu Milionera z Ulicy Mercedes nie zgodził się na eksponowanie swoich produktów w sytuacjach "niegodnych" :)