Jedni uważają ją za najlepszą scenę w filmie.
Są też tacy, którzy uważają ją wogóle za jedną z najlepszych
scen filmowych, ukazujących katastrofę samolotu.
Cóż, o gustach się oczywiście nie dyskutuje.
Mnie osobiście się nie podoba - przede wszystkim dlatego,
że wygląda mi zbyt komputerowo (IMO!!!)
Jest jednak jedna rzecz, przez którą mam wogóle problem z tą sceną.
A mianowicie...
Cage podchodzi do policemana i bla bla :)
Cage stoi w tym momencie plecami do drogi
i do stojących tam samochodów. Nagle policjant spogląda ponad Cage'a
i przerażony zaczyna uciekać. Nasz bohater odwraca się i też coś dostrzega. Zmiana kamery. Teraz widać plecy Cage'a i samochody przed nim.
Nagle ostry skręt kamery o prawie 90 stopni w prawo i...
Dopiero teraz widać nadlatujący samolot.
Więc? Z oczywistych względów ponad drogą (gdzie patrzyły wcześniej zainteresowane osoby) samolotu być nie mogło!
Ponieważ nadleciał z prawej.
Co dostrzegli? Czego się wystraszyli? No właśnie...
Błąd? (chyba najgorszy z możliwych)
Strasznie psuje to cały (komputerowy) efekt tej sceny.
Czekam na Wasze opinie.
Było tak jak mówiłeś. Też zwróciłem na to uwagę. Natomiast mi dużo bardziej przeszkadzał obraz tuż po katastrofie. Cage wbiega tam i ratuje ludzi. Odrobina komuterowego obnia i zamiast kłebów kłębuszki dymu źle niestety bardzo źle
dokładnie, zgadzam się z tobą. Mogli to sobie darować i wystarczyło by jak Cage ledwo co wyszedł z samochodu(jak zerzymał się w korku) i widzi jak rozbija się samolot. Mogłby tam pobiec ale tylko oglądać wrak
Ale się czepiacie....A ja powiem teraz że padało i krople deszczu stłumiły ogień no i co teraz??...:p
Odpowiemy, ze paliwo lotnicze nie jest tak latwo stlumic za pomoca jakiegos deszczku ;P
a co do perspektywy, samolot prawdopodobnie spadal lotem wirowym, jak by nie bylo podczas spadania skrecal, wiec rownie dobrze na poczatku mogl byc nad samochodami caly czas obnizajac lot i zataczajac kolo, ale... jest to dosc naciagane :P
no kolega prawde mowi ... jak historia nas uczy dobre paliwo lotnicze topi hartowana stal a nawet tytan ... dowody pytacie ... slynne WTC 1,2 i 7 oraz oczywiscie pentagon ... no tam po wybuchu samolot doszczetnie splonol ... znaczy roztopil sie
Po pierwsze to mój post to była prowokacja a po drugie w Pentagon żaden samolot nie uderzył!!..Jesteś jedną z tych osób co wierzą we wszystko co podają publiczne media....!..marny twój żywot:/
heh mnie rozbawil motyw jak Jeden plonacy typ biegnie i mija naszego bohatera a Cage na to "Hej Hej!!!!" jakby chcial sie zapytac ee co tu sie stalo?^^ albo dokad leciales?:D ogolnie film mi sie spodobal ale te motywy Ufo tak jak w indianie 4 tez na sile wcisniete ale ogolnie dalem 7/10
jak dla mnie naprawdę ta scena była najlepsza w filmie i nie przeszkadza mi, że pomylono kierunki ;) scena niezwykle efektowna (oczywiście samego spadania i rozbicia, bo potem to "ratowanie na siłę" przesadzone), więc dołączam do tych, których ta scena "urzekła" :)