...i dla ludzi krytykujących go.
Dla mnie film ten ma minimum 9/10, bo nie pamiętam jeszcze abym wychodząc z kina był tak zadowolony,że za dwa dni idę na ten film ponownie z grupką znajomych.
Wszyscy oczywiście doszukują się tutaj błędów, każdemu coś nie pasuje i zauważyłem,że na tym portalu po prostu każdy musi wtrącić swoje "ale".Są gusta-owszem, ale pisząc,że film ten jest gniotem 2009 roku to sorry, ktoś musi być ładnie pierdo****ty.
[SPOILER]
Po pierwsze, te "osoby w czarnym" to nie byli kosmici.W ujęciu, w którym ta dwójka dzieciaków zostaje zabrana do góry, tamci się "dematerializują" i widać im skrzydła jeśli się dobrze przypatrzeć.Ten film jest oparty na wątku religijnym,jest jasno powiedziane,że te dzieci zostały POWOŁANE a powołani jesteśmy raczej tylko przez BOGA.Rysunek który jest w domu tej Lucildy czy jak jej tam byłojasno przedstawia apokalipse z Pisma Świętego.To APOKALIPSA dokonana przez Boga,nie ufo jak to niektórzy tu piszą i aż mnie razi ta głupota.
Po drugie, to ,że tamci się pożegnali wynikało z tego,że byli mocno ze sobą związani i Cage wyraźnie mówi "dobrze,że oni pozwolili mi się z Tobą pożegnać".A więc to było ustawione prawda?
Film pod względem efektów miażdzy, koncepcja wg.mnie jest bardzo dobra i WIADOMO ŻE NIKT NIE ZROBI TAKIEGO FILMU,ABY KAŻDY BYŁ ZADOWOLONY,ALE DAWAĆ MU 1/10 TO JEST PRZESADA!!
Odradzacie ludziom ten film i niektórzy naprawde wiele stracą nie widząc go.
Ale to Polska i jakoś nie dziwię się.
Pozdrawiam
Popieram, bardzo dobry film. Ja zareagowałem trochę inaczej niż Ty. Dopiero po tygodniu dotarło do mnie, że ten film był czymś więcej niż kolejnym obrazem przedstawiającym zagładę ludzkości. Po seansie czułem lekkie zmęczenie, niektóre momenty trochę przynudzały, ale sam fakt, że nadal myślę o tym filmie, sprawia, że był jedyny w swoim rodzaju :) Urzekł mnie, że tak się wyrażę :)
Popieram również interpretację poszczególnych scen. To byli aniołowie, co więcej, dzieciaki trafiły do Eden, wg mnie to było biblijne drzewo życia. Choć w sumie nie pamiętam, czy tam jakieś jabłuszko kwitło :) No dobra, z jabłkiem to była przenośnia, może drzewo było potraktowane dosłownie :D
Ogólnie jestem zadowolony że wybrałem się do kina na tę produkcję.
Według mnie wszystkie znaki w filmie wskazują, że to byli jednak kosmici. Wskazuje na to gadka o możliwości istnienia życia na innych planetach jak i same statki kosmiczne. Przede wszystkim źle rozpoznajesz rysunek z domu Lucildy. To nie jest z Apokalipsy tylko z Księgi Ezekiela Starego Testamentu (zresztą pod rysunkiem widnieje podpis). Rysunek (czy też rycina) przedstawia wyobrażenie elementów Rydwanu Bożego, tak jak to opisywał Ezekiel, czyli koło w kole oraz istotę z twarzą wołu, orła, lwa i człowieka z czterema skrzydłami - cherubin. Można by rzec, że to jak najbardziej potwierdza Twoją "boską" teorię, ale jest jedno ale. Inżynier NASA, Josif Blumrich, na podstawie opisów z Księgi Ezekiela stworzył model lądownika, który jak twierdził mógł być pojazdem UFO, którego lądowanie zaobserwował prorok. Cherubiny miały być nikim innym jak pilotami owego pojazdu w fikuśnych skafandrach, które człowieczkowi sprzed kilku tysięcy lat przypominały boskie istoty, gdyż nic innego mu do głowy nie przychodziło. I właśnie dlatego sądzę, że obecność tego rysunku miała nawiązywać do projektu Blumricha, a co za tym idzie do kosmitów. Co do skrzydeł ukazanych w filmie, to myślę, że był to taki fajny zabieg, który miał tylko namieszać w głowie, gdyż jedni widzą skrzydła, a inni smugę światła w kształcie skrzydeł. Poza tym kto powiedział, że kosmici nie mogą mieć skrzydeł?
Takie jest moje zdanie. Żadne aniołki, żaden Bóg, Jezus i inni tylko starzy znajomi z "Bliskich spotkań...", którzy postanowili zaopiekować się zagrożonym wyginięciem gatunkiem ludzkim.
Co do samego filmu, to trochę pomieszanie stylów, ale nawet mnie się podobał. Nie powiem, że rewelacja, ale dałbym jakieś 6 czy 7/10. Przynajmniej teraz, bo jestem świeżo po seansie ;)
Również nie wiem co to za oceny pokroju 2/10, już za same efekty należała by się wyższa ocena ale mniejsza o to. Mi film oglądało się przyjemnie, spokojnie 7 lub nawet 8/10 można dać.
WG MNIE: 5/10 TYLKO ZA EFEKTY SPECJALNE !!!
Jestem już po seansie "Zapowiedzi" i muszę przyznać, że film mi się nie podobał ALE efekty specjalne - szczególnie te wypadków/katastrof są na wysokim poziomie i za to tylko daję 5/10.
Fabułę uważam za przekombinowaną, a grę aktorów za słabą.
Wybrałem się z kilkoma znajomymi (sami maniacy SF, gier komputerowych i komiksów) i nikomu się to nie podobało (podobnie zresztą jak "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia").
Zgadzam się w 100% z EvilMonkey, że w tym filmie to byli kosmici a nie "anioły". Co więcej - twierdzę, że ten film jest anty-religijny na maxa!
Wg mnie w tym obrazie chodzi przede wszystkim o dwie sprawy:
1. Pokazanie skutków zniszczenia Powłoki Ozonowej (przestroga) - bo z tego co zrozumiałem w tym filmie to wybuch na Słońcu niszczy powłokę ozonową Ziemi i wtedy wszystko na Ziemi się dosłownie pali.
2. Przedstawienie w pewnym sensie historii powstania Ziemi i życia na niej - czyli nie, że był Bóg, który stworzył Ziemię i życie, ale że wszystko zaczęło się od obcej cywilizacji, która tak jak to było na końcu filmu "przywiozła gatunki" na daną planetę i tyle.
"1. Pokazanie skutków zniszczenia Powłoki Ozonowej (przestroga) - bo z tego co zrozumiałem w tym filmie to wybuch na Słońcu niszczy powłokę ozonową Ziemi i wtedy wszystko na Ziemi się dosłownie pali. "
Troszkę inaczej. W filmie można widzieć charakterystyczne zorze, to że są widoczne tak daleko od biegunów wskazuje na zanik pola magnetycznego Ziemi. Ta wizja bardzo mną wstrząsnęła bo tego typu scenariusz jest niestety wysoce prawdopodobny w nieokreślonej przyszłości. Trochę tu podkolorowali z tą falą ognia, ale przez to efekt końcowy jest bardzo dobitny.
Dużo ludzi zwraca tu uwagę na efekty specjalne itd.. a faktem jest że film ma wiele podtekstów. Wplecenie jeszcze w tę historię istot z poza Ziemi dodatkowo sprawiło, że zapamiętam ten film na dłużej...
Film jest ciekawy, bo można go rozpatrywać na wielu poziomach. Można powiedzieć, że przy odrobinie zaangażowania trafi on do większości ludzi. Na pewno nie jest on typowo płytki jak cała większości filmów z Hoolywood, zakończenie też bardzo nietypowe. Brak pozytywnego zakończenia to coś rzadko spotykanego w dzisiejszych filmach..
Na koniec mogę dodać, że warto obejrzeć film w kinie - czuje się wtedy klimat, dźwięki (no i niech będzie - efekty specjalne :)), których nie odczujemy oglądając w domu.
8/10
Dla mnie ten film też jest jednym z najlepszych, jakie widziałem. Jak przeczytałem opis filmu w gazecie to az mi ciarki po ciele przeszly. Motyw z przewidywaniem przyszłości jest jednym z moich ulubionych.
9/10.
Ja dałem 1 bo film to bzdura. I skoro to były anioły od boga to super że bóg postanowił uratować tylko 2 dzieci i 2 króliki. Wszystkie fajne sceny były na trailerze.
2 dzieci i 2 króliki ?? Co ty za film oglądałeś?
Nie widziałeś tam w tle, gdy startowali, z kilkunastu statków. Zresztą w Biblii mamy, że w Arce było tylko po 2 stworki z gatunku, a tu mamy więcej tych Ark i nie wiadomo przecie czy ktoś wcześniej nie wsiadał, i nie mówię tu tylko o ludziach. Zresztą już teraz się mówi, że do odtworzenia gatunku niedługo wystarczy kompletny łańcuch DNA - A kosmici, bardziej zaawansowani technologicznie nie powinni mieć z tym problemu, Bóg tym bardziej, więc 2 to już tłum :P
Film mnie w jednym zaskoczył, nie było zakończenia wręcz standardowego: Ameryka ratuje ziemie jakąś zmyślną technologią ukrywaną w strefie 51, którą wymedytował 5 letni geniusz wychowany przez mnichów Tybetańskich w Himalajskim klasztorze.
Technologia ta, to hydrant który stworzy ścianę wody zatrzymującą żar słońca. Będzie wielce skomplikowany tworem hydraulicznym, dlatego muszą zatrudnić zwichrowanych hydraulików z NY, bo tylko oni są w wstanie utrzymać go na chodzie. A oni jako prawdziwi patridioci, zażądają dożywotniego zwolnienia z płacenia podatków.
W kulminacyjnym momencie dojdzie do wypadku mogącego zniweczyć cały wysiłek, ale jeden z hydraulików, szorstki, momentami arogancki ale z umiarem, twardy, prosty itd. po prostu prawdziwy amerykański patriota dokona – z uśmiechem na twarzy - jakiego bohaterskiego wyczynu i uratuje świat, prawdopodobnie w czasie tego wyczynu zginie, ale poeci unieśmiertelnią go w prawdziwym arcydziele, zostanie wprowadzone święto jego imienia, które będzie oczywiście wolne od pracy, wszyscy będą hapi i w ogóle będzie K******o cudownie i słodko aż…
nie nadejdzie kolejny kataklizm pod tytułem 2012, kto widział trailer to wie że w wyniku terrorystycznego zamachu na hydrant nastąpi ogólno globalna powódź w czasie której utonie także ten genialny 5 latek razem z mnichami, którzy będą próbować zatrzymać fale za pomocą fal dźwiękowych wytworzonych dzwonem. Niestety się im nie uda, wszystko zostanie zalane. A z rowu Mariańskiego wypłyną kosmici coś Ala płaszczko-meduzy, i skolonizują ziemie tworząc oazę spokoju i piękna, ale zachowają naszą wspaniałą cywilizacje w pamięci jako przestrogę, że zło „gdzieś tam” mogło jeszcze przetrwać, i wróci by znów dokonać 3Z: zasmrodzić, zatruć, zaśmiecić - ogólnie zniszczyć tą planetę. THE END??
No ale ogólnie film nie taki zły :]
"2 dzieci i 2 króliki ?? Co ty za film oglądałeś?
Nie widziałeś tam w tle, gdy startowali, z kilkunastu statków. Zresztą w Biblii mamy, że w Arce było tylko po 2 stworki z gatunku, a tu mamy więcej tych Ark i nie wiadomo przecie czy ktoś wcześniej nie wsiadał, i nie mówię tu tylko o ludziach. Zresztą już teraz się mówi, że do odtworzenia gatunku niedługo wystarczy kompletny łańcuch DNA - A kosmici, bardziej zaawansowani technologicznie nie powinni mieć z tym problemu, Bóg tym bardziej, więc 2 to już tłum :P
Film mnie w jednym zaskoczył, nie było zakończenia wręcz standardowego: Ameryka ratuje ziemie jakąś zmyślną technologią ukrywaną w strefie 51, którą wymedytował 5 letni geniusz wychowany przez mnichów Tybetańskich w Himalajskim klasztorze.
Technologia ta, to hydrant który stworzy ścianę wody zatrzymującą żar słońca. Będzie wielce skomplikowany tworem hydraulicznym, dlatego muszą zatrudnić zwichrowanych hydraulików z NY, bo tylko oni są w wstanie utrzymać go na chodzie. A oni jako prawdziwi patridioci, zażądają dożywotniego zwolnienia z płacenia podatków.
W kulminacyjnym momencie dojdzie do wypadku mogącego zniweczyć cały wysiłek, ale jeden z hydraulików, szorstki, momentami arogancki ale z umiarem, twardy, prosty itd. po prostu prawdziwy amerykański patriota dokona – z uśmiechem na twarzy - jakiego bohaterskiego wyczynu i uratuje świat, prawdopodobnie w czasie tego wyczynu zginie, ale poeci unieśmiertelnią go w prawdziwym arcydziele, zostanie wprowadzone święto jego imienia, które będzie oczywiście wolne od pracy, wszyscy będą hapi i w ogóle będzie K******o cudownie i słodko aż…
nie nadejdzie kolejny kataklizm pod tytułem 2012, kto widział trailer to wie że w wyniku terrorystycznego zamachu na hydrant nastąpi ogólno globalna powódź w czasie której utonie także ten genialny 5 latek razem z mnichami, którzy będą próbować zatrzymać fale za pomocą fal dźwiękowych wytworzonych dzwonem. Niestety się im nie uda, wszystko zostanie zalane. A z rowu Mariańskiego wypłyną kosmici coś Ala płaszczko-meduzy, i skolonizują ziemie tworząc oazę spokoju i piękna, ale zachowają naszą wspaniałą cywilizacje w pamięci jako przestrogę, że zło „gdzieś tam” mogło jeszcze przetrwać, i wróci by znów dokonać 3Z: zasmrodzić, zatruć, zaśmiecić - ogólnie zniszczyć tą planetę. THE END?? "
Gratuluję, niech to przeczyta ktoś z Hollywood to będzie materiał na scenariusz trzech kolejnych filmów!
Rzekł facet,który zaczyna zdanie od "i" i nie stosuję się do najprostszych zasad interpunkcji.
Stary,a głupi.Zastanów się 2 razy,zanim wystawisz pochopnie 1.Film owszem,posiada parę niespójności,ale czy to odrazu skazuje go na najniższą ocenę?
Moja ocena 6/10
kolega nie uważał tych statków-kwiatków było więcej niż jeden
fabuła fajna ale zjebane zakończenie
Widzę, że Panowie nie czytali prozy Daniken'a a szkoda wiele rzeczy by się wam rozjaśniło. Wasze wnioski co do przesłania filmu są błędne, kosmici są tu umieszczeni w zupełnie innym celu niż sądzi mój przedmówca. Reżyser zgodnie z teorią Daniken'a chciał wyrazić swój pogląd o pochodzeniu człowieka na ziemi. Jęsli panowie chcecie kontynuować ze mną dyskusję na temat tego filmu radzę przeczytać choć jedną z książek Daniken'a. Przesłanie tego filmu wcale nie jest takie oczywiste jak wam się wydaje i nie chodzi tu o ekologię, szanowanie matkii ziemi czy o spotkanie z obcą cywilizacją. Radzę obejrzeć jeszcze raz ostatnie sceny z filmu, podpowiadam zwrócie uwagę na dwójkę małych bochaterów na obcej planiecie.
dla ludzi którzy lubią lub interesują się taką tematyką polecam książkę JAN VAN HELSING "Ręce Precz Od Tej Książki".Może tytuł nie za ciekawy,ale książka godna polecenia.Co niektórzy zmienili by negatywne opinie i nastawienie do tego typu filmów.
Książka ciekawa, idealnie się wbiła w moje poglądy, ale po jej przeczytaniu przeanalizujcie, w jaki sposób autor wszystkie przedstawione tam hipotezy udowadnia. To taka kolejna księga natchniona, którą można przyjmować jedynie na wiarę. Niemniej fajna. :)
Zgadzam sie w calosci z tym stwierdzeniem - film po prostu rewelacja i
wgniata w fotel !!! Powiem wprost kto tego filmu nie rozumie niestety
bardzo jest ograniczony - bez obrazy nikogo ... Dziwie sie ze wciaz
wielu z Was nie rozumie ze film ten pokazuje to co mysla "autorzy filmu"
o zyciu-wszechswiecie-kosmosie-czasie ...i nic to z bogiem nie ma
wspolnego - bo wiadomo kto do zycia podchodzi naukowo nie moze wierzyc w
boga z wielu powodow... Wiadomo ze sa milirdy galaktyk a w nich miliardy
slonc i planet ... czas takze jest nieograniczony... zycie nie moze
trwac wiecznie... zaczyna sie i konczy - kiedys zaczelo sie na ziemi i w
tym filmie sie skonczylo i... zaczelo sie na innej planecie gdzies w
kosmosie w jakim innym czasie !!! Te dzieci wcale nie umarly - po prostu
"dobrzy" kosmici - majacy cywilizacje milion razy inteligetniejsza od
ziemskiej - przeniesli gatunek ludzki(wybranych niczym adam-ewa) na inna
"bezpeczna" planete - gdyz wiedzieli ze ziemia zginie wypalona przez
slonce - czy wy tego w tym rewelacyjnym filmie nie widzicie ? Dla mnie
ten film to 9/10 poryczalem sie na nim do lez... Pozdrawiam
Każdy, kto twierdzi, że ten film należy do 10 najlepszych filmów, jest bezmózgim ignorantem i chodzi do kina jedynie po to, by masturbować się przy efektach specjalnych.
Ok, dwie świetne sceny - zwłaszcza ta z samolotem. Ale to zamało. Żenujące zakoczenie. Klęczący Cage (fatalny zresztą, jak zawsze). Film nie ma żadnej właściwie histori i jest cholernie nielogiczny. Przykład: po co ta cała lista? Po co te pojedyńcze katastrofy? Po co te podszepty od kosmitów/aniołów/jeżdżców apokalipsy? Przeceż oni zostali powołani, by uratować ludzkość od zagłady, a nie by ją ratować z wypadków. A więc po co te podszepty? Wystarczyłaby jedna konkretna data. No ale wtedy film trwałby 20 minut i nie możnaby wyrzucić milionów na efekty.
Film żenuje. Zakończenie z dupy. Przez połowę filmu cieszyłem się, że jest fajna historia. Ale jak się zaczęły pojawiać zjawy to zwątpiłem. Dużo efekciarstwa, dziewczynka z czarnymi włosami i w białej sukience, obcy blady na twarzy. No i to piekne "together forever". Boże, co żenada!
Film nie prezentuje żadnego poziomu artystycznego. Muzyka - niezapamiętywalna, zdjęcia kiepski, efekty bardzo fajne - i jest to niestety wyjątek.
Słowem. Amerykańska rozrywka dla średnio rozgarniętych. Z tego tytułu zasługuje na 4 i tyleż ode mnie dostaje. Bardzo temu wszystkiemu daleko do amerykańskich hitów, typu fantastyczny Gladiator, który MA ciekawą fabułę, MA doskonałe kreacje aktorskie, MA niezapomnianą, wspaniałą muzykę, MA cudwne zdjęcia, słowem MA wszystko co jest niezbędne by film ocenić na od 8 wzzwyż. A Knowing ma efekty. Tyle. Dziękuję.
p.s Mogę wymienić milion filmów lepszych od Knowing. I będą to zarówno producke irańskie, meksykańskie, nawet polskie i rosyjskie, jak i wielkie amerykańskie hity.
Chłopie jesteś chyba jedynym oprócz mnie, który zrozumiał o co chodziło w tym filmie i jaka była jego konkluzja na końcu, reszta forumowiczów poniżej krytyki
... a ja zastanawiam się jak długo te sympatyczne szkraby na tej kukurydzy po
wylądowaniu wytrzymały (to tak w temacie doskonałego miksu paraleli
zastosowanych w filmie ;-)), tak wiem to mogłabyć pszenica :-)
czesc.
podoba mi sie twoja opinia na temat tego filmu i jeszcze bardziej chce obejrzec ten film. Jak nie uda mi sie go sciagnąc to pójde do kina. Pozdrawiam
Nie ściągaj bo ominiesz efekty, które na kompie nie zrobią na tobie wrażenia :D Poza tym nie ma jeszcze dobrej wersji :P
Jak sobie wyobrazacie scene z samolotem w wersji cam i do tego z dzwiekem, ze az zal cokolwiek pisac ??:)
w domku lucindy był obrazek przedstawiający apokalipsę, na nim wizerunek symboliczny 4 ewangelistów, lew, orzeł, byk i anioł. tych obcych/aniołów jak ich nazywacie, którzy zabrali dzieci ze sobą było właśnie czterech. od razu w trakcie oglądania rzuciło mi się to w oczy i mnie to zastanowiło co tak naprawdę reżyser chciał tym zabiegiem osiągnąć. możemy tylko spekulować...
Jak już pisałem wcześniej obrazek nie jest z Apokalipsy, tylko jest to reprodukcja ryciny, najprawdopodobniej autorstwa Matthäusa Meriana, przedstawiającej wizję proroka Ezechiela (Ezekiela), który to widział Rydwan Boży. Nie wiem jak połączyłeś wszystkich czterech ewangelistów z Objawieniem św. Jana? Co trzej pozostali mają do tego? Istota na obrazku jest wyobrażeniem tego co widział Ezechiel i nie ma nic wspólnego z Nowym Testamentem. Nie będę tu cytował fragmentów Starego Testamentu, żeby to udowodnić. Będziesz chciał to sam sprawdzisz. Poza tym wpisz sobie w Google Grafika "Ezekiel's vision", a otrzymasz pomiędzy innymi właśnie ten (lub bardzo podobny) obrazek. A co reżyser chciał przez to osiągnąć? Nietórzy twierdzą, że Ezechiel widział pojazd UFO i sądzę, że właśnie dlatego ten rysunek pojawił się w filmie. Rozumiem, że każdy ma prawo interpretować to po swojemu, ale nie piszcie, że A jest B, a białe jest czarne.
Problem twórców polega na tym, że bali się ukazać tych "kosmitów" jako aniołów. To, że w jednej z ostatnich scen na 5sek ukazani są jako postacie ze skrzydłami odlatujące przy pomocy jakiejś maszyny... sorry ale, którzy aniołowie potrzebują "statków kosmicznych"?
"Dla mnie film ten ma minimum 9/10"
no bez urazy ale jak ktoś tak ocenia ten film to sam musi być pier.olnięty.
Ten film według ciebie oscyluje koło arcydzieła no sorry,skali ci jeszcze zabraknie...film bardzo naciągany wszedzie zbiegi okoliczności jak np ten gdy chłopiec dostaje kopertę z liczbami a inne dzieci rysuneczki i którego ojciec to "tega głowa" i je rozszywrowuje,to jeszcze nic katastrofa samolotu blisko jego zamieszkania ha mało tego następna katastrofa gdzie? jeśli coś nie pomyliłem też bliziutko.
Kobitka(bardzo mnie wnerwiała swoja grą)ta co miała córkę,wychowywała samotnie,Cage-tatusiek swojego syna też samotnie wychowywał,by mogli sie razem chyba spyknąć(zabrakło sceny łóżkowej,jeszcze do tego)no ale oboje mieli handrę to się im nie dziwie i wizję końca świata.Wszystko było takie hmmm sztampowe,takie naciągane,takie koloryzowane trochę... tylko te zakończenie ratuje troche film.
Ale tak patrząc z drugej strony(na obrone filmu) zbiegów okoliczności doświadczamy sami podczas naszego całego długiego bądz krótkiego życia(pechowcy)i np jadąc samochodem i ginąc albo poważnie ranni w wypadku zastanawiamy sie dlaczego akurat my,dlaczego akurat w ten dzień wyjechaliśmy,dlaczego tą drogą jechaliśmy a nie inną,dlaczego nasz samochud? i.t.d
Wszystko jest dziełem przypadku,nasze całe życie...
Wracając do filmu 6,7 albo na siłe 8 ale nie 9 a tym bardziej arcydzieło,słabiutka gra aktorów..
Jaka słaba gra aktorów? Film jest zajebisty,ocena 8,5/10 (Wreszcie słonce nie przestało mocno swiecic w koncówce, tylko sru i wszystko zniszczone,chyba po raz pierwszy :)
Jaka słaba gra aktorów?Film jest zajebisty 9/10 Jest to jeden z lepszych filmów jaki ostatnio oglądałem(na równi z I am Legend)
Końcówka poprostu wymiata,bardzo pomysłowy motyw z kosmitami-aniołami i rajem.No i oczywiście chyba po raz pierwszy ludzkosc została zniszczona,a nie ze w ostatniej chwili słonce przestało mocno grzac:)
Wszystko ok tylko pisz że spoilerujesz....
Super zagrali szczególnie laska która na łeb na szyję zapie.dalała do jaskini albo kolega głównego bohatera.Ja tu nie wymagam oskarowej gry bo to nie ta liga filmów ale przynajmniej takiej jak w Armagedonie albo Jadrze ziemii można by wyliczac tak bez końca.
Jak to trafnie ujął recenzent wyżej:
Cage, który ostatecznie pogrąża się w taśmowym wyrobie zbolałych spojrzeń.
A propo przypadków niewiarygodnych w tym że filmie: tyle szkół a akurat syn naszego "łebskiego" bohatera uczył sie w tej szkole gdzie zakopana była klepsydra,znowu zbieg okoliczności?
Ostatnim zdaniem to sporo przesadziłes...Dajmy taki przykład,ktos musial dostac tą kartke,prawda???No to własnie to był on.Niewiem jak Ci to wytłumaczyc,to był pokazany los tego kto własnie dostał tą kartke.A KTOS JĄ MUSIAŁ DOSTAC I WŁASNIE ONI SĄ POKAZANI OD POCZĄTKU!!No to niemozna,bo niewiarygodne ze akurat on dostał kartke,jakby ktos inny dostał ,to by był pokazany lOS JEGO RODZINY A NIE ICH.ALE TO BYŁ POKAZANY LOS TEGO KTO DOSTAŁ KARTKE A KTOS MUSIAŁ JĄ DOSTAC!!!
Tak bo poszli na łatwiznę,taka sztampa jak wiesz co to znaczy(to było bez urazy)dlaczego nie syn np hydraulika,jeden zbieg okoliczności,drugi,trzeci to jeszcze rozumiem ale tam było od zaj.bania takich zbiegów okoliczności,co zxa dużo to niezdrowo no i rewelacyjna gra aktorów bo nie mow mi ze była zajebista.
Razi mnie to że scenarzyści szli na łatwizne łebski bohater rozwiązuje zagadke liczb i co się dowiaduje z enastępna katastrofa akurat jutro nie za tydzień nie za miesiąc tylko jutro o w mordę ale miał wyczucie o ja pier.olę.Ja bym to tak zrobił następna katastrofa za tydzień albo miesiąc,cage w niepewności się miota,oczywiście filmu by zabrakło to bym przeskoczył i "dzień katastrofy".
!!!!!!!!
Nie bez powodu Cage mówił na wykładzie o teorii, że wszystko ma swoją przyczynę.
Dlaczego zawsze wszystko to tylko random. Tak trudno uwierzyć w przeznaczenie? :P
to raczej nie wygladało na typowy statek kosmiczny a jakas tylko jakby ruchoma zmienno kształtna plastyczna powłoka która przeniosła ludzi w bezpieczne miejsce.
Tez się z toba zgodze,jak narazie tomson_ts napisał najlepszą recenzje i w 100% się z tobą zgadzam.Zajebiste ktastrofy,akcja,napięcie+świetna gra Nicolasa.C No i oczywiście świetne zakończenie,wrescie cała planeta została zniszczona.I pomysłowy motyw z rajem i "aiołami" film 9/10
Wy chyba w moherach chodzicie i Radia Maryji za dużo słuchacie,bo się podniecacie tym filmem tak bym powidział hmm troche "niezdrowo".
Aron - ja mam wrażenie, że Ty za bardzo kopiesz w tych zbiegach okoliczności. Jeżeli Twoje życie jest tak schematyczne i poukładane to nie oznacza, że w filmie wszystko musi być takie proste. Rany - przecież scenariusz jest tak napisany aby w miarę logicznie zmieścić dynamiczne wydarzenia na przestrzeni paru dni. Gdyby to był serial - wtedy można by to rozwalić, poukładać/powyjaśniać fakty do końca, a tak mamy sytuację odwrotną.
Ja nie narzekam, film jest bardzo ciekawy i oryginalny na swój sposób. I właśnie gdyby nie końcówka to dawałbym mu jakieś 5/10, a tak to daję 6.5,7/10
Cżłowieku bój się Boga. Jakim prawem namawiasz ludzi do oglądania tego gniota, który może być przyczyną śmierci lub kalectwa.
Pozdrawiam
Witam. Po pierwsze: Moja opinia o tym filmie. Według mnie, fabuła dobra. Reżyser przekazała nam w pełni swoją wizję końca świata. W przeciwieństwie do niektórych piszących, że 'film nie trzyma się kupy', moim zdaniem wszytko było przejrzyste i naprawdę ciekawe. Troszkę raziła mnie gra głównego bohatera, oraz jego filmowego syna. Koniec też nie był wspaniały, aczkolwiek nie określiłabym filmu mianem gniota. Ale cóż każdy ma własny gust,a o gustach się nie dyskutuje. Jak dla mnie film 8/10
Pozdrawiam!
Jestem nowy na forum więc się jeszcze nie orientuję. Ale powiedzcie mi, czy wszyscy stosują tutaj argumantację niczym spod budki z piwem? Sądzicie, że stosowanie wulgaryzmów jest świetną metodą na opisanie ulubionego lub znienawidzonego filmu. Rozumiem, że czasami można użyć czegoś twardszego dla zwiększenia ekspresji, ale tutaj to robicie prawdziwą oborę. Filmweb jest świetnym serwisem, nie wypełniajcie go łajnem.
Mi osobiście film bardzo się podobał ..i nareszcie widzimy,ze gółwny bohater nie zapobiega tragedii jakimś
cudem i w końcu mamy koniec świata !!!
Jak na mój gust..to nie było ufo..tylko anioły:D Ja tak sobie je raczej wyobrażam :D
Podoba mi się też ta przedostatnia scena ukazująca wybuch na całej ziemy :D to było świetnie !!!