Wyżyłeś się, parszywy ignorancie?

Te, jak to powiedzialeś "ufoki" to były w rzeczywistoścci anioły, jakbyś był choć trochę rozgarnięty, tobyś zauważył. I to tyle ode mnie, resztę Twojego "przemówienia" pozostawię bez kometarza.

Krzysiu, juz Cie lubie, bo zza oslony internetu potrafisz kogos bezinteresownie nazwac "parszywcem". Co zas do reszty, to nawet nie skomentuje

Oj stary,idzac do kina na tego typu film wiemy co dostaniemy KINO ROZRYWKOWE!!!A NIE KOLEJNY FILM Z CYKLU MYSLENIE NA 100 procent.Mamy tu dobry film rozrywkowy na wieczorek przy piwku z dobrymi efektami.Jesli masz szukac w tego typu kinie jakiegos przeslania i madrosci no to ja przeprasszam .8/10

Nawet kino rozrywkowe rządzi sie swoimi zasadami i powinno trzymac pewien poziom. Oczywiscie, moim zdaniem

"pewien poziom" zostawmy ambitniejszemu kinu. Gdyby każdy film rozrywkowy miał być realistyczny pod względem scenariusza i tak dalej, to z połową moglibyśmy się pożegnać.

Tak, oczywiście w kinie rozrywkowym nikt nie oczekuje "przeslania i madrosci", ale to nie usprawiedliwia braku logiki i dużej masy przypadkowości w fabule ;P

A ja się dla odmiany zgodzę z Rafiolem :) (uwaga - spojleruję trochę) Film, czy raczej produkt filmowy, to typowa amerykanska papka, podana z syndromem WTC i (jak na produkt Made in USA przystało) przynajmniej jednym pełnoekranowym ujęciem na amerykańską flagę. Patos, etos, pornos (intelektualny). Oczywiście dla rozgarniętego widza, z braku laku, może to być całkiem przyjemny zapychacz czasu (jak kolega wspomniał - z popcornem, lub piwem), choć nie ukrywam że parę razy mi się ziewnęło, a ostatnie sceny z ufoaniołkami i ko(s)micznym żywcem-w-niebo-wzięciem wywołały u mnie jedynie pobłażliwy usmiech. 5/10.

Nareszcie ktoś z kim mogę się zgodzić:D Jak można w tym filmie doszukiwać się zwiastunów końca świata, przesalnia tajemniczych organizacji żeby przygotować ludzi na nadejście obcych itd??? Przecież to kino rozrywkowe, w dodatku bardzo niskich lotów.
Tez mnie to zaciekawiło, dzieci z Ameryki muszą być uratowane, o końcu świata wiedzą Amerykanie, Amerykanin zostaje prorokiem, Amerykańskie dzieci mają wizje, kosmici przychodzą do Ameryki:P Ale to normalne dla tego typu filmów. Więc się nie dziwię. Ludzie po tym filmie boją się końca świata a ja się zastanawiam czy króliki zdążą się rozmnożyć zanim dzieci je zjedzą:P film totalnie przewidywalny, od połowy było wiadomo że dzieci pójdą z obcymi a że musi być trochę dramatyzmu to ktoś musi zostać i zginąć. Podobała mi się jedna scena, płonący świat:P
Ten film jest naprawdę nudny, sama zasnęlam na siedząco, skończylam oglądać dopiero następnego dnia. Rozumiem, że komuś może się podobać, każdy ma inny gust. Ale to nie dla mnie. Nuda, nuda, nuda...

Nie,wiesz zrobili by film gdzie akcja dzieje się w Polsce...na Mazurach.
Nie wypowiadajcie się na temat filmu którego nie zrozumieliscie.Obejzeliscie go w kinie?Czy wersje cam?Chyba to drugie.

Ej sorry kolo ale argumentacja jest bez sensu, jest to AMERYKANSKI film a nie stowarzyszenia wszystkich krajów na ziemi, czemu nie masz pretensji, że polskie filmy nie są o bułgarach, włochach, eskimosach itd itd tylko w 99% o Polakach ?

>>przepowiednia jest dostarczona jak zwykle na północnoamerykański kontynent a uratowane z katastrofy są oczywiście wyłącznie amerykańskie dzieciaki

Jesteś pewien, że oglądałeś ten film, a nie tylko puściłeś go na monitorze? Bo każdy, nawet mały hamburger, zauważyłby, że statków było co najmniej kilkanaście i wzniosły się one w przestrzeń ze wszystkich kontynentów. Każdy zrozumiałby przez to, że UFO/anioły chciały w ten sposób zachować różnorodność ras. Każdy również dostrzegłby fakt, że "na pokład" mogły wejśc tylko osoby, które usłyszały wołanie (cytat ze sceny pożegnania Johna z synem), więc przepowiednia jest "dostarczona" na każdy kontynent - nie tylko ten północnoamerykański. Każdy to zauważył - oprócz Ciebie.

Co do lansującego się mózgu, to pozwól mu się lasować, bo lans Ci nie wychodzi.

A filmu nie warto komentować. Totalny gniot.

każdy hamburger zauważy ze ktoś kto to nakręcil starał się wciskać tu motywy biblijne:) statki sie wzniosly w przestrzen ale nie jest mowa ilu uslyszalo wolanie, moze tylko tych dwoch>? to mozliwe skoro na koniec pojawia się drzewo, symbol raju, tego z biblii. jak pamiętasz w raju byly 2 osoby, na male hamburgery to miali byc nowi adam i ewa;P tamte statki moglby byc puste:P
skoro ufo i anioły chcialy zachować roznorodnosc ras to powiedz jakiej rasy mogli byc adam i ewa:P tu jest do tego jasne nawiązanie. pomimo sugestii do biblii itd ten film wcale nie jest tajemniczy tylko nudny i przewidywalny;p

Ciekawa interpretacja. Chociaz zastanawia mnie PO CO w takim razie na Ziemie przyleciało 20 statków? PO CO wszystkie wylądowały na nowej planecie, po czym równocześnie z niej odleciały? Eskorta pary hamburgerów? Film beznadziejny, a wywołuje takie ciekawe dyskusje - pytanie, czy to był kunszt scenarzysty, czy brak logiki w manuskrypcie ;)

Swoją drogą to przypadkiem nie o tym był film: http://wiadomosci.onet.pl/1994882,12,item.html ? ;)

Faktycznie kupa śmiechu...

"Film nadaje się wyłącznie na wieczór, kiedy ktoś poczuje, że zamiast mózgu ma popcorn"

<umarlem ze smiechu> swietny komentarz :D - zapamietam go

Film odmóżdżacz pierwsza klasa! Kretyńska historyjka, dialogi drewniane, ta laska irytująca na maxa (dlaczego tak późno zginęła?). Jedyne co na plus to efekty specjalne ale to trochę za mało. Scenarzystę, reżysera i całą resztę ekipy powinno się wysmarować miodem i pogonić nago do lasu za takiego gniota!

W końcowej scenie wychodzenia statku na orbitę, widać że nie jest on tylko jeden. Wiele statków orbituje wokół Ziemi, co sugeruje że nie tylko owa dwójka została ewakuowana.

Sam koleś jesteś niezłym Ufokiem i co do jednego jestem przekonnany w 100% ,że Tobie mózg się zlasował , Pozdrawiam

amerykanie zrobili film - wiec to chyba logiczne że jego bohatermai są amerykanie:D

Poza tym na końcu jest scena że tych staków dość sporo unosi się z ziemi - więc nie powiedziane że uratowani są tylko amerykanie. (a nawet gdyby - to przynajmniej nie było byu problemów językowych)

Masz racje stary, gowno jakich malo!
Peace man ;-)