pierwszy katastroficzny film o zagładzie ziemi który kończy się inaczej niż
"było blisko ale mimo wszystko się udało" :) naprawdę mi się podobał
Ogólnie nie gustuję w filmach katastroficznych, ale nawet "Pojutrze" kończyło się w sposób "taki sobie". Czyli- niby na razie jakaś tam grupka osób przeżyła, ale Ziemia została całkowicie "zlodowacona".
To już zależy od definicji. Na ludzkość spadła zagłada, przeżyła tylko jakaś grupka osób, które ta zagłada prędzej czy później też dopadnie. Tylko tyle, że to co się stało później zostało do oceny przez widza.
no mój pierwszy post definiuje właśnie że w tym filmie jest "totalna zagłada" a w pozostałych to albo nie wiadomo albo "a jednak się udało"
Melancholia to bardzo trudny film,nie zrażaj się po pierwszej godzinie bo kompletnie nic się nie dzieję,ja ten film doceniłem dopiero po paru głebszych wieczorach i rozmyślaniach nad nim,ale naprawdę warto.
Ten film jest u mnie zaraz po sadze Zmierzch. Nieliczne filmy katastroficzne kończą się zagładą tak jak ten tutaj. FILM POPROSTU BOSKI!!
zmierzch jako film (widziałem tylko 1 część) niezwykle słaby. A Knowing świetny, gdyby tylko nie ci kosmici / aniołowie!!!
Mnie tam sie podobają i ♥Saga Zmierzch♥ i Zapowiedź. Fajnie by było gdyby jeszcze kiedyś zrobili 2 część filmu Zapowiedź....
Chcesz fajnego filmu katastroficznego z serii "szlag wszystko trafił"?
"Ostatni Brzeg". Jest wersja amerykańska i remake.