ludzie zacznijcie postrzegac ten film bardziej jak komedie niż jak horror. Mi sie podobał, szczególnie postac pana Serkisa. Film ma duża zawartosc brytyjskiego humoru co może nie kazdego smieszy, ale jak ktoś lubi, to serdecznie polecam!!! Moja ocena jest troche zawyżona...moim skromnym zdaniem aktorzy trzymają przyzwoity poziom, szczególnie pan Serkis, śmieszny, zaskakujący jak na czarny humor, odrobina gore co też uważam za plus. Lecz mimo tych zalet no umówmy się film nie jest arcydziełem, ale na poprawienie humoru jak znalazł.
Chyba na poszerzenie głupoty... Zwłaszcza dialogi, które są jakimś wielkim nieporozumieniem. Są tak głupie, że to się aż w głowie nie mieści. I naprawdę nie śmieszą. Owszem głupkowaty humor może być zabawny i można się przy nim nieźle bawić, ale on też ma swoje granice, a ten film ostro je przekroczył.
wspominając o brytyjskim humorze miałem na myśli te oryginalne dialogii :D szanuje twoje zdanie ale nie zgadzam sie w pełni.
Ja również totalnie się nie zgadzam, jest to typowa czarna komedia, dzieciaki oceniają ten film pod kątem prostolinijnego horroru.
Najmocniejszą stroną tego filmu są właśnie dialogi! I dla uważnych smaczek - zakończenie po napisach :-) Świetny film, coś w stylu "The Black Sheep" a Serkis niczym główny bohater "Dnia świra" - piękne.
zastanawiałem się właśnie czy to jest ten słynny brytyjski humor, i jeśli tak, to musze go unikać jak ognia. Mnie kompletnie nic nie śmieszyło w tym filmie, a jako horror też było cieniutkie. Postacie Andrewa i Petera były strasznie irytujące, tylko Serkis trzymał poziom... a scena gdy Andrew nadeptuje na grabie... no prooosze to było żałosne. Chociaż chyba jak jestem przeziębiony i cały dzien smarkam w łóżku moje poczucie humoru spada do minimum :F
tak czy siak Black Sheep czy Zombie SS kładzie ten film na łopatki