! SPOILER ALERT !
Zaczynał się bardzo fajnie. Grupka nieudolnych porywaczy porywa fajną laskę dla okupu, a jej ojczulek mafioso nie zamierza im tego puścić płazem. Z czasem angielski humor zaczął przeistaczać się w czarny, co jeszcze było fajne i miałem nadzieje, że ten klimat się utrzyma (czyli tak jak było choćby w udanym "Hot Fuzz"). Końcówka jednak to już czysty horror typu 'slasher' w stylu "Wrong Turn". Zakończenie wyjątkowo dołujące. Szkoda, bo i aktorzy dobrze zagrali, także zdjęcia czy sam pomysł fajny, ale po obejrzeniu całego filmu czuję się zawiedziony. Niemniej 6/10 się należy i na pewno nie jest to totalny gniot jak niektórzy uważają. Po prostu reżyserowi konwencje filmów się trochę pomieszały.
Przy okazji - powinni zdjąć tą drugą z rzędu fotkę z filmu, tutaj na serwisie, bo od razu zdradza jak to się wszystko skończy. Ja się na to naciąłem :/