cóż, historia barona de sade jest rzeczywiście bujna i fascynująca. ale jak na film z takimi gwiazdami, jak chociażby rush, cain czy phoenix, to spodziewałem się czegoś lepszego. a tu...? rozczarowanie, i do gry aktorskiej i do samego filmu. był po prostu nudny, a erotyczne i sprośne elementy tylko mnie nużyły... wiem, że może reżyser podszedł do tematu z przymróżeniem oka, ale nawet takie zachowanie nie pozwala na kręcenie tego typu obrazów. prawda, było parę ciekawych i dowcipnych scen, za co autorom filmu bardzo dziekuję, ale zginęły one niestety w oparach zgnilizny i niedoskonałej erotyki...