Rekord frekwencji na „Zawiłościach uczuć".
Trzeba było mieć nie lada szczęście, aby zdobyć bilet na poniedziałkowy seans w kinie „Bałtyk" w Przemyślu. Na długo przed godziną 18 w okienku kasy pojawiła się wywieszka: bilety wyprzedane. A sala pękała w szwach.
Sprawiła to iście „hollywoodzka" reklama i zapowiedź krajowej prapremiery nowego polskiego filmu fabularnego „Zawiłości uczuć", z udziałem realizatorów filmu. Miejsce prapremiery nie było przypadkowe. Akcja współczesnego dramatu obyczajowo - psychologicznego rozgrywa się właśnie w Przemyślu i bieszczadzkiej wiosce. Tutaj w czasie ubiegłorocznej złotej jesieni nakręcono znaczną część zdjęć plenerowych. W dodatku, w kilku epizodach wystąpili aktorzy Teatru Fredreum, m. in. Zofia i Marian Stupniccy, Krystyna Steblińska i inni. Przemyski „rodowód" filmu wiąże się też z postacią emeryta Tomasza Wereszczyńskiego, kreowaną przez wybitnego aktora scen warszawskich Tadeusza Kondrata, który przed wieloma laty, podobnie jak Kazimierz Opaliński i Józef Kondrat, występował na deskach „Fredreum".
W dniu uroczystej premiery w przemyskim „Bałtyku" zjawili się, serdecznie, kwiatami i oklaskami witani: reżyser i autor scenariusza filmu - Leon Jeannot (poprzednie jego filmy, to m. in. „Kryptonim nektar", „Bumerang" i „Człowiek z M-3") oraz odtwórcy głównych ról: urocza Ewa Lejczak i sympatyczny Jerzy Braszka. Ich „Zawiłości uczuć" zostały życzliwie przyjęte przez widzów, tym bardziej że dla obojga utalentowanych aktorów młodego pokolenia kreacje Bożeny Suchanek i Marka Janickiego („milionerów" z Przemyśla) są pierwszymi u progu filmowej kariery, głównymi, ekranowymi rolami.
Nieukrywany podziw przemyskich kinomanów wywołały przecudne zdjęcia Stefana Matyjaszkiewicza, któremu udało się kamerą filmową, na kolorowej taśmie „Kodak" wydobyć pełnię piękna i uroku przemyskiej starówki i malowniczość podgórskich okolic. Zresztą sam reżyser wyraził swoje głębokie zdziwienie, że w tak fotogenicznym mieście zrealizowano dopiero pierwszy pełnometrażowy obraz filmowy.
Debiutantka, Ewa Lejczak (rzeszowianka), ktora w „Zawiłościach" kreuje rolę pielęgniarki, jest aktorką Teatru Polskiego we Wrocławiu. Ewa ma ogromną tremę przed premierą jej pierwszego w życiu filmu, którą zapowiada szumna reklama w stolicy Dolnego Śląska.
Premiera „Zawiłości uczuć", poprzedzona także wielką kampanią reklamową, odbędzie się również w Łodzi, bowiem z tym miastem związany jest Jerzy Braszka. Zobaczymy go niebawem w nowym, realizowanym teraz w Krakowie filmie pt. „Rozkaz, ocalić miasto" (w reżyserii Jana Łomnickiego). Jerzy kreuje tam rolę młodego patrioty.
Leon Jeannot w przyszłym roku bedzie obchodził 40-lecie samodzielnej pracy reżyserskiej. Pierwszy jego pełnometrażowy film zrealizowany w 1937 roku nosił tytuł „Weseli biedacy". Reżyser zachwycony jest Przemyślem i obiecuje jeszcze tu kiedyś z ekipą „Pryzmatu" powrócić. [M. Nyczek, 1976]

Poszukuję tego filmu.W internecie nie ma tego filmu.Jeżeli ktoś ma w swoim archiwum proszę o wrzucenie do sieci. Pozdrawiam.