Po filmie z Benem Stillerem i Jack Blackiem spodziewałem się naprawdę zakręconej i śmiesznej komedii. Co dostałem? Straszny, beznadziejny, w ogóle nie zabawny i żałosny film, w którym po prostu cały czas wieje nudą. Ale czego się można spodziewać, gdy prawie cały temat kręci się wokół... gówna? :D I taki właśnie jest ten film: gówniany. Szkoda na niego czasu, bo to porażka na całej linii.