...podczas sceny w której Scotty namawia Judy do pofarbowania włosów, żeby się trochę uspokoić. Mimo, że jestem facetem sens tej sceny rozdziera moje serce.
(Zakładam oczywiście, że Scotty jeszcze na tym etapie nie podejrzewał, że Judy brała udział w morderstwie i kierowany rozpaczą, egoistycznie robił z niej żonę Elstera wykorzystując jej podobieństwo.)
9/10, ponieważ szczególnie w pierwszej części film był lekko nużący, kilka z wypowiedzianych kwestii wydaje mi się zbędna.