Polska kinematografia od kilku lat może pozazdrościć filmów np. meksykańskich. Skromny kraj a tu "Amores Perros", "I Twoją matkę też","Zbrodnia Ojca Amaro","Washington Heights" i kilka innych. Wiem, że amerykanie dokładają się do tych filmów ale to tylko plus. Zbrodnie Ojca Amaro to kolejny ważny film nie tylko w skali "kontynetu" ale kolejny ważny film w kinematografi światowej. Na dokładkę świetny Gael García Bernal.