PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33049}

Zdjęcia Ginger

Ginger Snaps
6,2 3 681
ocen
6,2 10 1 3681
8,3 3
oceny krytyków
Zdjęcia Ginger
powrót do forum filmu Zdjęcia Ginger

Witam!

Nie wiem jak inni, ale uważam, że tłumacze tytułu nie bardzo się postarali. Odnoszę wrażenie, że sięgnęli do pierwsze lepsze tłumaczenie angielskiego słowa „snaps” i uznali, , że „zdjęcia” to właściwy sposób tłumaczenia. Jak się rzeczone „zdjęcia” mają do fabuły doprawdy trudno mi dociec. Tymczasem „snaps” to wyraz wieloznaczny. Równie dobrze tłumaczenie mogłoby brzmieć „Ciasteczka imbirowe”. Zresztą wystarczyło nieco poszperać nieco w Internecie, aby z łatwością ustalić, że tytuł „Ginger snaps” należało potraktować jako kalambur. W zaistniałej sytuacji byłoby najlepiej, aby nasi „dzielni” tłumacze nie ośmieszali się ignorancją i lenistwem i przy dystrybucji pozostawili tytuł w oryginale. Takie rozwiązanie sprawy niektórzy mądrzejsi zastosowali chociażby przy „Pulp fiction” traktując to jako nazwę własną. Czy mam rację?

ocenił(a) film na 7
lukand

Nie masz.
Tzn masz rację Ginger Snaps oznacza ciasteczka, ale gorzej z resztą.
Akurat tytułowe zdjęcia nie są bez sensu z punktu widzenia fabuły.

ocenił(a) film na 3
lukand

masz racje, tego typu tytuly powinni zostawiac w wersji angielskiej. Niestety jesli chodzi o tlumaczenia polskie, to raczkujemy. Jest multum filmow z po prostu tragicznymi tlumaczeniami. Przyklad ktory juz chyba na trwale zapisal sie w naszej historii: Dirty Dancing - Wirujący Seks?! Die Hard - Szklana Pułapka?!?!

lukand

Akurat "snaps" po angielsku to też "zdjęcia" tylko bardziej potocznie, pochodzi od "snapshot", czyli zdjęcie wykonane np: polaroidem, więc tytuł ma wiele wspólnego ze zdjęciami

lukand

Generalnie masz rację, że się cię to dziwi, ale nie masz racji, oskarżając o to tłumaczy. To nie od tłumacza zależy tytuł filmu. Tłumacz rzadko kiedy tytuł tłumaczy - jedynie na wyraźne polecenie producenta / dystrybutora. To od dystrybutora/producenta zależy tytuł filmu. Tłumacz za tytuł może się wziąć jedynie w przypadku wyraźnego polecenia: A może by Pani / Pan tak coś podrzuciła / podrzucił, bo nie wiemy w sumie, pod jakim tytułem to w Polsce puszczać. Nota bene, "Die hard" zostało tak samo "przetłumaczone" np. po francusku (Piège de cristal), podobnie po hiszpańsku (Jungla de cristal - choć tutaj to o szklaną dżunglę chodzi, a nie o pułapkę), a także po włosku (Trappola di cristallo), więc gdyby twój zarzut był prawdziwy, to by znaczyło, że tłumacze na całym świecie się zmówili, żeby w ten sam sposób źle przetłumaczyć dany tytuł. Tłumaczę filmy do czasu do czasu i zapewniam cię, że NIGDY mi się nie zdarzyło polecenie przetłumaczenia tytułu filmu. Zawsze biorę się za dialogi. Tytułu nie ruszam. Zresztą w 99% przypadków lepiej za tytuł się nie brać, niech sobie producent / dystrybutor robi co chce.

lukand

hah.. ja oglądałam ten film we Włoszech, i tam miał tytuł: "Licantropia" ;)

lukand

W epoce Snapchata, "Zdjęcia Ginger" to moim zdaniem bardzo fajny tytuł

Ultor

Na pewno lepszy niż w dystrybucji rosyjskiej, gdzie chodzi pod tytułem "Сестра Оборотня" (Siostra wilkołak), od razu zdradzając temat przewodni.

ocenił(a) film na 10
lukand

Coś tam ma wspólnego, gdyż ginger i bi robiły sobie razem zdjęcia gdzie wyglądają jakby nie żyły.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones