Ale zrozumieją go ludzie, którzy doświadczyli szarzyzny dnia codziennego, monotonii i zdają sobie sprawę z własnej anonimowości. Nadziany hulaka nie odnajdzie w nim niczego cennego. Przykre, że muszę to mówić właśnie z pozycji anonimowego szaraczka. Ale takie realia, takie czasy. Polecam film. 8/10.