Mam nadzieje że to tylko kiepska ironia, nie chce mi się wierzyć że ktoś mógłby tak minąć się z sensem filmu.

OK, chciałem, być zwięzły i lakoniczny, bo sam nie lubię czytać rozwlekłych ocen, ale rozwinę się. Twórcy podejmują się szczytnych tematów, izolacja, samotność pragnienie bliskości miłości, spełnienia w rodzinie, ok chwała im za to, tylko ze takie "tematy" z czegos zazwyczaj wynikają, historii danej osoby, jej dzieciństwa, świadomych/nieświadomych decyzji. W filmie dostaje Sy'a jako danie gotowe, nie wiem właściwie dlaczego był jaki był, poznaję tylko skutki (dość przewidywalne) jego własnej percepcji świata a nie dowiaduje się jak sobie taki świat wytworzył, a to byłoby myślę o wiele ciekawszym tematem na film. Twórcy własciwie dają mi tylko lekcję ze izolacja, samotność prowadzą do paranoicznych wizji otoczenia za które prędzej czy później poniosę karę, a to wydaje mi sie trochę niesprawiedliwym spłyceniem tematu.

Cóż, nie każdy film ma opowiadać o tym samym. Już wielokrotnie w filmach pokazywano takie wydarzenia, które doprowadzają ludzi do izolacji i odosobnienia. Czy to, że w tym filmie tym razem zaczęto niejako "od ostatniego rozdziału" takich wydarzeń jest czymś złym?
Oczywiście rozumiem że forma po prostu Ci nie przypadła do gustu, mnie jednak film podobał się właśnie dlatego iż na pozór normalna osoba jakich spotykamy setki na ulicy może mieć tak duże problemy psychiczne. Nie ważne czym spowodowane, możemy się domyślać że problemami rodzinnymi, nieudanym związkiem, bez znaczenia.
pozdrawiam

Racja,ale myślę też że oprócz problemów psychicznych (albo zamiast) narasta bunt,odczuwam że temat filmu pokazuje jak odczuwają ludzie samotni,odepchnięci oraz jak wiele znaczy dla nich zwykłe,miłe słowo,szczypta nawiązania kontaktu....w każdym razie podobała mi się nauczka jaką "Sy" sprawił Will'owi pod koniec filmu....i czasami wchodząc do fotografa zastanawiam się czy nie "zakosił" moich zdjęć ;-)

Na koniec jest jednak trochę powiedziane o tym, co mogło go ukształtować takim człowiekiem jakim był. W końcu po tej kwestii o dzieciach można wywnioskować, że w dzieciństwie stało mu się coś strasznego dlatego też nie mógł zrozumieć np. zaniedbywania rodziny.

Marckoza przeczytaj opis osobowości schizoidalne i schizotypowej oraz jak powstają. Obydwa te typy to samotnicy, a schizoidzi są dodatkowo zawzięci w dążeniu do celu i perfekcyjni. Mam nadzieję, że pomoże :)