Nie wiem o co chodzilo z tymi dwoma czarnoskorymi łowcami ktorzy pojawili sie z nikąd pozniej jednego juz nie bylo,padl jakis strzal, chyba nie uwaznie ogladalam bo chwilami serfowalam po kanalach,ale moze bedzie sie chcialo komus odpisac :)
Jeden kłusownik poszedł z dziewczyną po wodę, a drugi został z macochą i chłopcem przy samochodzie. Widocznie lew zaatakował, więc ten przy samochodzie wystrzelił i chyba coś mu nie wyszło i został zabity. Mam nadzieje, że jest to zrozumiałe. :D