Azjatom lepiej wychodzą brutalne kryminały i horrory.komedie kręcą mało śmieszne przynajmniej dla nas europejczyków
Określenie gatunku tego filmu jako komedia jest co najmniej nie na miejscu. Ktoś kto oglądał ten film powinien się zorientować, że Miike'mu nie chodziło o rozśmieszenie widzów. Ten film ma po prostu głębsze dno...
Dla mnie Japończycy są mistrzami w kręceniu dramatów i właśnie za to ich kocham. Zebraman zawierał w sobie elementy, które można podciągnąć pod komediowe, ale popieram hebi - ten film nie był komedią.
Za to jak dla mnie większość europejskich komedii jest do bani - wolę coś ambitniejszego ;)