Może jestem z tego pokolenia który już nie skuma tego filmu?
współczuję. chociaż to nie zależy od pokolenia, moja siostra rocznik 97 śmieje się na tym filmie do łez
Nick Swagger97 coś znaczy...
Nie tyle że musi śmieszyć, momenty są śmieszne. Nie jestem fanem tego filmu, jest on po prostu kolejną przeciętną amerykańską produkcją. Ocenić Project X na 10 to nieco dziwne, tak samo jak Spring Breakers czy inne tego typu produkcję. Zadam pytanie, czy Ty jesteś osobnikiem płci pięknej?
Nie rozumiem. Przestań z tymi emotikonami, mam ich dosyć. Jak na "mężczyznę" masz bardzo zaskakujący gust.
hehe takie filmy jak ten są coraz bardziej na czasie, zupełnie nie masz nosa do zmieniających się trendów ;)
Ja jestem rocznik 2000 i uważam, że to jedna z najlepszych komedii jakie oglądałem.
Rocznik 86 i mnie ten film każdorazowo bawi. Aż samemu przypomniały mi się czasy, kiedy byłem na studiach, ech.......
Ogladalem go juz za dziecka i nadal bawi tak samo, nic nie stracil z humoru ani klimatu :) dzisiejsze pokolenie szczegolnie powinno go kumac bo ostatnio w modzie sa zarty o nerdach i hipsterach...
Nie, to już nie te czasy (chyba że mówimy o gimnazjach, ale tam tępiona jest każda inność). Teraz nerd/geek nie ma aż tak pejoratywnego znaczenia - elektronika i komputery otaczają nas wszystkich, każdy w jakiś sposób się jara technologią i gadżetami. "Lol, I'm such a nerd xd". Programistom zazdrości się perspektyw na rynku pracy.
Mimo wszystko film dalej świetnie mówi o poczuciu wykluczenia i o tym, jak łatwiej jest je znieść mając kogoś obok. Jeden z moich ulubionych filmów, może jestem dziwny.
Masz 100% racji! Film jako komedia jest smieszny, satyryczny i klimatyczny :) ale fakt, w dzisiejszym pokolenou raczej nie bedzie juz tak smieszyl poprzez promocje technologii. Nie wiem ktory jestes rocznik ale jeszcze do 2010 nerdy byli uwazani za ludzi nie oswojonych ze swiatem, aktualnie to jest norma... Co chyba nie swiadczy dobrze o spoleczenstwie:/
Jednak pojęcie "frajer " ma się niestety nadal dobrze . Można nawet powiedzieć że wszystko odwróciło się o 180 stopni, teraz to brak najnowszych gadżetów elektronicznych konta na facebooku czy instagramie robi z dzieciaka frajera . A samo bycie tz nerdem jest dziś raczej nobilitacją niż hańbą .