Morderca John Hardin [Michael Madsen] pracuje dla rekina gangsterskiego świadka Jacka Rushtona [Gary Busey]. Kiedy żona bossa, Rena [Jennifer Tilly] kradnie dyskietkę z informacjami, które mogą zniszczyć jej męża i pomóc policji w skazaniu go na lata więzienia, on każe Johnowi zabić ją. Nie wie, że Rena i John romansują ze sobą...
Nastrojowy klimat, fajna ścieżka dźwiękowa, ale fabuła już bez rewelacji. Michael Madsen najlepiej się sprawdza w roli gangsterów, tutaj też przyzwoicie zagrał.
Nie wiem, czemu ogólna ocena jest tak niska. Ja się nie nudziłem ani przez chwilę. Film był bardzo dobry.
Lubię Muchaela Madzena i dlatego chciałem obejrzeć ten film. Ale jest on baaardzo nudny fabularnie i wizualnie. Sposób w jaki został filmowany kamerą i spokojna muzyka w tle nie robi zadnego milego wrażenia. Na samym końcu wszyscy giną. Ciekawe tylko skąd wszystkie postacie znalazły się w jednym miejscu w tym samym...